Agresja drogowa ma różne oblicza. Nigdy jednak nie jest dobrym rozwiązaniem. Sprawcy nieodpowiedzialnych zachowań mogą bowiem doczekać się kary – zarówno sądowej, jak i tej… nagłej, bardzo spontanicznej.
Przekonali się o tym dwaj mężczyźni, którzy mogli być pod wpływem alkoholu. Jeden z nich z bliżej nieokreślonych przyczyn kopnął w motocyklistę. Być może nie spodobał mu się głośny dźwięk ścigacza… Osoba prowadząca jednoślad postanowiła odpowiedzieć w podobny sposób. Dwa „strzały” zakończyły się dwoma nokautami. Panowie dostali bolesną lekcję, choć warto w tym miejscu podkreślić, że żaden z uczestników nie zachował się tu właściwie. Pamiętajcie, by nie rozwiązywać takich spraw na własną rękę, tylko zgłaszać je właściwym służbom. Emocje nie są najlepszymi dordcami…
Emocje nie sa najlepszymi doradzcami? Ale za to służby tak? Mamy swoje zycie, swoje cialo, nikt nie będzie nas kopał w dupę! Zawsze musi być odwet. Na motocyklu nie jeżdżę, ale z tego powodu nie będę zazdrościł innym. Cwaniak podskoczył, cwania? się wyłożył.