Prowadzenie biznesu opartego na usługach bywa skomplikowane. W rozwoju często pomaga odpowiedni marketing.
Ta kontrowersyjna reklama myjni samochodowej ma formę postu. Jest bardzo prosta, ale budzi wątpliwości – nie tylko te moralne. Niektórzy mogą stwierdzić, że to tuszowanie dowodów w sprawie kryminalnej. Jakim cudem? Spieszymy z wyjaśnieniami.
Wszystko skupia się na porównaniu tapicerki wnętrza pojazdu przed i po myciu. Niby oczywista sprawa, do której trudno się przyczepić. W końcu istnieje mnóstwo podobnych. Problem w tym, że na zdjęciach widnieje zabrudzenie, które przypomina miejsce zbrodni.
Kontrowersyjna reklama myjni samochodowej
Post firmy Tony’s Touch Auto Detailing w mediach społecznościowych zawiera fotografie kabiny auta, w której znajdują się nieczystości wyglądające jak krew. Uzupełnia go także ciekawy opis: „Nie zadajemy pytań, wykonujemy pracę”.
Minęło kilka dni, a materiał został udostępniony blisko 30 tysięcy razy. To udowadnia, że cel został osiągnięty. Większość internautów uznało post za humorystyczny, o czym świadczą liczne reakcje w social mediach.
Znaleźli się jednak komentujący, którzy byli zaniepokojeni obecną sytuacją. Admin konta w mediach społecznościowych uspokajał jednak, że nie kryje się za tym żadna ludzka krzywda, a jedynie kreatywna forma reklamy.
Jak uzyskano taki efekt? No cóż, nie brakuje substancji, które mogą przypominać krew, dlatego łatwo to wszystko wytłumaczyć. Czy udało się uzyskać rozgłos w pozytywnym świetle? Raczej tak, choć, jak zwykle w takich przypadkach, nie brakuje też głosów sprzeciwu.
My zalecamy, by podejść do tego z dystansem. Może nie jest to najbardziej subtelny sposób na zdobycie popularności, ale w wielu okolicznościach to lepsze, niż poświęcenie ogromnych pieniędzy na czas antenowy. Rozumiemy więc, dlatego osoby odpowiedzialne za reklamę zdecydowały się na taki krok.