To jedna z najbardziej charakterystycznych postaci Formuły 1. Choć karierę kierowcy ma już za sobą, nie rezygnuje z motorsportu.
Nie spodziewaliśmy się, że koniec urlopu Raikkonena nastąpi tak szybko. Kimi udzielił wywiadu, że cieszy się z odejścia z F1 sugerując, że dochodzi tam do wielu niepotrzebnych, politycznych zagrywek, które umniejszają wartość wyścigom. I trudno nie zgodzić się z taką opinią, biorąc pod uwagę ostatnie sezonu.
Podejrzewaliśmy, że fiński kierowca wróci do rywalizacji w nieco innej kategorii. Najbardziej prawdopodobnymi scenariuszami były wyścigi długodystansowe, choć niektóre plotki mówiły też o rajdach. Dziś już wiemy, że Raikkonen został szefem zespołu!
Nowe wyzwanie dla mistrza F1
Mistrz świata F1 ma przed sobą bardzo trudne zadanie – przynajmniej na to wygląda. Iceman został liderem Kawasaki MXGP Factory na sezon 2022. Tak, to team fabryczny. Dla wielu fanów fińskiego kierowcy i całej Formuły 1 to bardzo duże zaskoczenie. Raikkonen jest jednak od lat pasjonatem motocrossu, dlatego najbliżsi wiedzieli, że może podjąć takie wyzwanie.
„Nie jest tajemnicą, że motocross jest moją wielką pasją od wielu lat, ale ten zespół nie jest tym, co można nazwać moim hobby” – stwierdził Raikkonen. Iceman poważnie traktuje wymagania, jakie wszyscy przed nim stawiają.
Do tej pory nie znaliśmy go od tej strony. Małomówny, bardzo konkretny Fin nie kojarzy się z kimś, kto może zarządzać zespołem i scalać go komunikacyjnie. Czasami jednak pozory mylą, dlatego trzymamy kciuki za efekty.