Do wypadku może dojść naprawdę wszędzie – także tam, gdzie nikt się nie spodziewa jakichkolwiek problemów. Ta historia jest tego znakomitym przykładem.
Nie jest tajemnicą, że nawet we własnym domu potrafimy łamać sobie kończyny i obijać głowę – mimo iż znamy każdy zakamarek. Niestety, niekiedy wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do niepożądanych konsekwencji. Kolizja w garażu to kolejny tego przykład.
Na nagraniu z kamery umieszczonej w garażu widać kobietę z małym dzieckiem. Rozmawia ona z inną panią, która znajduje się przed bramą wjazdową. Po chwili można już dostrzec, że ta druga próbuje wprowadzić jednoślad.
Kolizja w garażu – o krok od potrącenia
To nie wyglądało na niebezpieczną sytuację. Niestety, skuter był włączony. Kobieta musiała pociągnąć za manetkę gazu i maszyna dynamicznie ruszyła przed siebie. Dzielna pani starała się ją utrzymać. I utrzymała aż do spotkania ze ścianą.
Skuter uderzył w rowery i z pewnością doszło do uszkodzeń – wszystkich jednośladów. To jednak skromne konsekwencje biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności. Tuż obok stała wspomniana już kobieta z małym dzieckiem na rękach.
Gdyby przywróciła się, a niemowlę upadło na nawierzchnię, to kolizja mogłaby doprowadzić do tragedii. Jak widać, nawet kolizja w garażu może być bardzo niebezpiecznym zdarzeniem. Pamiętajmy, by podczas wprowadzania jednośladów wygodnie na nich siedzieć albo je wyłączać.