Miłośnicy nowoczesnych technologii i amerykańskich coupe z lat 60. mogą być zachwyceni tym niezwykłym projektem.
Na pierwszy rzut oka to typowy muscle car. Po chwili można jednak dostrzec, że coś tu nie gra – dosłownie i w przenośni. Klasyczny Ford Mustang z napędem elektrycznym nie wytwarza pięknego dźwięku, ale robi wrażenie na inne sposoby.
Legendarna sylwetka pozostała taka sama. Grill ustąpił jednak miejsca litej osłonie. Pojawiły się także nowoczesne światła LED i ciekawe felgi. Efekt robi wrażenie. Samochód może spodobać się nawet motoryzacyjnym purystom.
Klasyczny Ford Mustang z napędem elektrycznym
Ciekawym połączeniem światów jest wnętrze. Mamy tu zachowanie stylu protoplasty, ale uzupełnione nowoczesnymi instrumentami pokładowymi. Trudno byłoby nie dostrzec centralnego ekranu dotykowego, cyfrowych wskaźników czy wielofunkcyjnej kierownicy. Opakowano to jednak w sposób mocno konserwatywny.
Przejdźmy jednak do kluczowego wątku. Klasyczny Ford Mustang z napędem elektrycznym dysponuje czterema silnikami oferującymi 536 koni mechanicznych i 1500 niutonometrów. Te horrendalne wartości trafiają na obie osie, co jest kolejną nowością…
Osiągi powinny zrekompensować lekką profanację amerykańskiego modelu. Sprint do 100 km/h zajmuje zaledwie 4 sekundy, a zasięg wynosi 322 kilometrów. Ten drugi rezultat to zasługa baterii litowo-jonowej o pojemności 63 kWh.