Wschodnie Wybrzeże Stanów Zjednoczonych boryka się z zimą stulecia. Duże opady śniegu, bardzo niska temperatura i wiatr sprawiają, że panuje komunikacyjny paraliż.
Nikt nie spodziewał się takich anomalii pogodowych w miejscu, gdzie większość nigdy nie miała na felgach opon zimowych, a znaczna część nie posiada nawet ogrzewania w swoich domach. Panika wymieszana z zaskoczeniem mieszkańców daje się więc we znaki. Niektórzy jednak mają do tej sytuacji więcej dystansu.
Przykładem może tu być kierowca starego Mercedesa SL, który stwierdził, że uda się na „chłodną” przejażdżkę – oczywiście z otwartym dachem. Jego prędkość może nie imponuje, ale i tak należy się szacunek, że wyjechał na drogę. Zobaczcie to: