Brytyjska gwiazda mediów kojarzona głównie z motoryzacją podjęła się nowego projektu, który okazał się naprawdę dużym wyzwaniem.
Jeremy Clarkson jako rolnik? A i owszem. Do tej pory prowadził programy motoryzacyjne (nie tylko z Hammondem i Mayem, ale też solo), Milionerów i był gwiazdą kilku innych produkcji, ale zajmowanie się rolnictwem to coś zupełnie nowego.
Nowa seria nazwana „Clarkson’s Farm” nie będzie miała związku z supersamochodami czy przygodami w różnych zakątkach świata. Te wrażenia zostały zastąpione uprawą roli, użytkowaniem maszyn rolniczych i dbaniem o zwierzęta w gospodarstwie.
Warto dodać, że Clarkson nie ma o tym pojęcia i wszystkiego uczy się od zera. Można mieć wątpliwości, czy 1000 akrów na angielskiej wsi to dobry pomysł, ale z pewnością wszystko odbywa się pod okiem specjalistów (choć nie powinno zabraknąć wpadek).
Brytyjski prezenter musiał poradzić sobie nie tylko z nową sytuacją, ale też jednym z najgorszych sezonów ostatnich lat spowodowanym pogodą oraz pandemią. Premiera programu odbędzie się już 11 czerwca na platformie Amazon Prime Video.