w , ,

Hulajnogi elektryczne na różną kieszeń – ranking 2024

Hulajnogi elektryczne 2024 ranking
Hulajnogi elektryczne na różną kieszeń - ranking 2024

Kolejna wiosna zbliża się nieubłaganie. To oznacza, że fani jednośladów na prąd zaczynają myśleć o nowych zakupach. I tu pojawiają się głębokie przemyślenia.

Hulajnogi elektryczne stały się nieodzowną częścią polskiego krajobrazu. Okazało się, że w licznych sytuacjach można w tani, przyjemny i ekologiczny sposób zastąpić nie tylko komunikację miejską, ale nawet samochody.

Rynek takich urządzeń jest już naprawdę bogaty. Ich popularność regularnie wzrasta, co oczywiście nie dziwi – szczególnie przy tych cenach za paliwo. Tymczasem koszty utrzymania takiego sprzętu są wręcz znikome.

Nie zawsze jednak chodzi o czysty pragmatyzm. Dla wielu użytkowników istotna jest także radość z jazdy. Choć zabrzmi to lekko poetycko, hulajnogi elektryczne pozwalają poznać miasto z zupełnie innej perspektywy. I to też ma swoją wartość. Jeżdżąc samochodem czy motocyklem nie mamy takiej możliwości.

Hulajnogi elektryczne – które dla kogo?

Postanowiliśmy przedstawić kilka ciekawych propozycji, które według nas będą cieszyć się sporym wzięciem w nadchodzącym sezonie. Nie są to oczywiście wszystkie modele na rynku, lecz te, które również warto bliżej poznać i rozważyć ich zakup.

Niektóre marki są powtarzane. Dlaczego? Ponieważ jesteśmy pewni ich produktów jako bezpośredni użytkownicy. Sami poruszamy się na hulajnogach po aglomeracji śląskiej oraz stolicy, co daje nam możliwość istotnej weryfikacji. Krótko mówiąc, lepiej polecić coś, co jest dobrze znane, niż pięknie zapowiadany model, co do którego trudno mieć pewność.

Tak czy inaczej, postanowiliśmy to uporządkować za pomocą widełek cenowych. Dzięki nim łatwiej sklasyfikować produkt, a także dostosować go do własnego budżetu. To z kolei przyspiesza proces decyzyjny, który z każdym nowym modelem na rynku może się wydłużać.

Hulajnoga do 999 złotych

Ten sprzęt jest dedykowany nastolatkom i użytkownikom, którzy cenią sobie przede wszystkim ekonomiczny charakter. Motus Siver City, bo o nim mowa, wygląda na znacznie droższy sprzęt, niż jest w rzeczywistości.

Oprócz przyjemnego design, dysponuje skromną masą własną – zaledwie 13,1 kilograma. To sprawia, że można go z łatwością wnosi na piętro czy chować do bagażnika. W przypadku ciężkich modeli nie jest to takie oczywiste.

Hulajnogi elektryczne
Motus Siver City

Wśród walorów praktycznych można wyróżnić także łatwy i wygodny proces składania i rozkładania. Poza tym, podobnie jak w droższych hulajnogach, można liczyć na trzy tryby jazdy dostosowane do potrzeb użytkownika i warunków na ścieżce.

Mimo naprawdę skromnej ceny, producent postanowił zaoferować klientom personalizację. Do ich dyspozycji jest pięć kolorów: czarny, pomarańczowy, niebieski, żółty i czerwony. Na koniec należy wspomnieć o akumulatorze trakcyjnym. Jego pojemność to 6 Ah, co przekłada się na 18 kilometrów maksymalnego zasięgu.

Hulajnogi elektryczne do 2999 złotych

I tu mamy dla Was dwie ciekawe propozycje. Obie mają zbliżoną nazwę, choć dysponują nieco innymi parametrami użytkowymi. Ale po kolei. Na pierwszy ogień proponujemy Motusa Scooty 10 Lite Gen 5. To piąta generacja dobrze znanego jednośladu.

Pierwsza istotna zaleta, o jakiej często zapominają potencjalni nabywcy, to skromna masa własna. Ten model waży zaledwie 12,5 kilograma, co oznacza, że jego przenoszenie nie powinno stanowić problemu nawet dla filigranowej użytkowniczki.

Motus Scooty 10 Lite Gen5
Motus Scooty 10 Lite Gen5

Jako że jest to zaktualizowana wersja, można liczyć na kierunkowskazy, które w hulajnogach nie są oczywistością (prawo ich nie wymaga). Tym bardziej warto docenić producenta za ich zastosowanie. Nie bez znaczenia są też pneumatyczne, 10-calowe koła, które zapewniają optymalny komfort.

Układ napędowy został oparty na silniku elektrycznym o mocy szczytowej 700W, co przekłada się na dobrą dynamikę. Uzupełnieniem jednostki jest akumulator trakcyjny o pojemności 7800mAh (36V), który zapewnia do 30 kilometrów zasięgu. Zintegrowano z nim system odzyskiwania energii KERS – niczym w bolidach F1!

Chętni na nieco więcej wrażeń, ale wciąż w graniach założonego budżetu mogą postawić na Motusa Scooty 10 Gen 5 w wersji „pełnej”. Jakie elementy wyróżniają go na tle wariantu „Lite? Nie jest ich dużo, ale i tak mogą mieć duże znaczenie dla nabywcy.

Zacznijmy jednak od punktów wspólnych, czyli 10-calowych kół pneumatycznych, które w tej nieco cięższej maszynie wciąż świetnie dają sobie radę. Oprócz tego, są tu kierunkowskazy. Moc szczytowa silnika też jest taka sama – wynosi 700W.

Motus Scooty 10 Gen5
Motus Scooty 10 Gen5

Ten model jest trochę większy, co uwydatnia jego podłoga o szerokości 17 centymetrów, która zawiera oczywiście matę antypoślizgową. Jego kluczową przewagę stanowi przede wszystkim akumulator trakcyjny, którego pojemność sięga 15Ah. To przekłada się na 65 kilometrów zasięgu – w optymalnych warunkach, rzecz jasna. Właśnie za tę wartość najbardziej docenia się ten model.

Użytkujemy jego starszą generację i dostrzegliśmy tu kilka udoskonaleń. Wśród nich znajdziemy wspornik tylnego błotnika, który znacząco poprawia sztywność elementu i zapobiega jego pęknięciu. Fajnie, że producent reaguje na potrzeby wskazane przez klientów. Tak to powinno wyglądać.

Alternatywą dla Motusów może być NIU KQi3 Sport. Pod tą typowo azjatycką nazwą kryje się model o smukłej, charakterystycznej sylwetce. Kluczowym wyróżnikiem jest podłoga, która przypomina nieco wygiętą deskorolkę.

Wbrew pozorom, ma to istotny wpływ nie tylko na design, ale też… czystość spodni i obuwia. Dzięki szerokiej platformie, przedostaje się mniej zanieczyszczeń, co może być istotne szczególnie na mokrej nawierzchni.

NIU KQi3 Sport
NIU KQi3 Sport

Moc znamionowa tej hulajnogi to 300 W, a szczytowa – dokładnie 600 W. Jej akumulator trakcyjny o pojemności 365 Wh pozwala pokonywać do 40 kilometrów na jednym ładowaniu. To dystans, który wystarczy większości nabywców.

Ważną zaletą NIU jest także układ hamulcowy z podwójną tarczą z przodu oraz systemem odzyskiwania energii, który zawsze ogranicza jej marnowanie podczas wytracania prędkości. Masa własna? 18,4 kilograma.

Hulajnoga do 3999 złotych

Ta kwota jest na tyle pokaźna, że teoretycznie można przebierać w ofertach. A my, nieco przewrotnie, postanowiliśmy wyróżnić jeden model – i to nie taki, który znajduje się w górnym przedziale cenowym.

Ruptor R1, bo właśnie o nim mowa, kosztuje około 3 tysięcy złotych. Za te pieniądze klient otrzymuje dopracowaną hulajnogę, która jest dostępna w różnych konfiguracjach kolorystycznych. Nie jest tak popularna, jak modele Motusa, ale i tak cieszy się coraz większym zainteresowaniem.

Hulajnogi elektryczne
RUPTOR R1 BLACK

Podobnie jak wyżej wyróżnione modele, posiada kierunkowskazy i szeroką podłogę. Jej wyróżnikami są jednak amortyzatory (i to przy obu kołach) zapewniające wysoki komfort jazdy. Warta uwagi jest także kierownica z regulacją wysokości. Dzięki niej użytkownicy o różnym wzroście nie muszą szukać kompromisu.

Silnik ma mocy szczytową 800W, ale wydaje się, że jeszcze ważniejszy jest akumulator, którego pojemność to aż 20Ah (48 V). Jak wynika z danych fabrycznych, zasięg na jednym ładowaniu sięga 80 kilometrów, co jest naprawdę świetnym rezultatem.

Hulajnoga do 4999 złotych

A teraz czas na hulajnogi elektryczne dla najbardziej wymagających użytkowników. Zacznijmy od najtańszej z najdroższych. Ruptor R6 V3 efektownie wygląda i efektywnie jeździ. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to podwójne oświetlenie z przodu i duży prześwit.

Podobnie jak w modelu R1, można liczyć na podwójną amortyzację sprężynową. Miłym dodatkiem dla nabywcy jest także dedykowana aplikacja, za pomocą której można weryfikować przebieg czy ustawienia jednośladu.

Ruptor R6 V3
Ruptor R6 V3

R6 V3 oferuje naprawdę pokaźną moc wykorzystującą potencjał dwóch silników po 800 W. Mówimy więc o sprzęcie, z którym nie ma żartów. Taki potencjał trzeba umieć okiełznać, a co za tym idzie – zachować zdrowy rozsądek i pamiętać o bezpieczeństwie.

Oprócz świetnej dynamiki, prezentowany Ruptor posiada także duży akumulator – taki sam jak w R1, generujący 20Ah (48 V), co w tym przypadku przekłada się na 75 kilometrów zasięgu. To wciąż bardzo dużo, jak na taki jednoślad.

Gdy budżet ma mniejsze znaczenie – hulajnogi powyżej 4999 złotych

Kolejną propozycją jest Motus Pro10 Sport 2021. To znana i bardzo ceniona hulajnoga zapewniająca świetną stylistykę połączoną z wydajnością. Od razu widać, że to solidny sprzęt wyposażony w szereg przydatnych funkcji.

Podwójne zawieszenie jest oczywiście standardem, podobnie jak podwójny, tarczowy układ hamulcowy. Naszym skromnym zdaniem, ten sprzęt daje najwyższe poczucie solidności i sprawdza się w zróżnicowanych warunkach.

Hulajnogi elektryczne
Motus PRO10 Sport 2021

Ten model jest jeszcze mocniejszy od wyżej wspomnianego Ruptora – dysponuje dwoma jednostkami z mocą szczytową po 1300W każda. Tutaj też trzeba uważać, dlatego dobrze, że producent zastosował blokadę na kluczyk, by Motus nie dostał się w niepowołane ręce.

Warto dodać, że model Pro10 Sport 2021 oferuje akumulator o pojemności 18,2Ah (52 V), którego wyróżnikiem jest szybkie ładowanie. Jeżeli chodzi o zasięg, to maksymalnie można pokonać 65 kilometrów, czyli całkiem sporo.

Na koniec tego działu pozostawiliśmy maszynę, która uplasowana jest na najwyższej i najwęższej półce. To Dualtron EAGLE LTD. Już sama nazwa budzi respekt. Mimo genialnych parametrów technicznych, nie jest to sprzęt, który rzuca się w oczy. Widać, że został stworzony przez ludzi, którym zależało na funkcjonalności i osiągach, a nie szpanowaniu na bulwarze. I bardzo dobrze.

To jedyna hulajnoga w tym zestawieniu, która oferuje podwójną amortyzację elastomerową. W pozostałych modelach zastosowano znacznie prostsze rozwiązania. Poza tym, w EAGLE LTD są nawet boczne elementy oświetlenia, które umożliwiają jeszcze szybsze dostrzeżenie jednośladu po zmroku. Grunt to bezpieczeństwo.

Dulatron Eagle
Dulatron Eagle

Jak można się domyślać, to najmocniejsza propozycja. Oferuje dwa silniki, które generują po 1650W. Przyspieszenie jest naprawdę niezwykłe. Potrzeba wyczucia, by rozsądnie korzystać z potencjału tej hulajnogi.

Model ma także największy akumulator – jego pojemność wynosi dokładnie 24,5Ah (60 V), co przekłada się na 90 kilometrów zasięgu. Proces ładowania nie będzie zatem tak częsty, jak w przypadku pozostałych modeli.

Ostatnia propozycja w tym zestawieniu to produkt firmy Kaabo. Model Mantis 10 ECO 800 ma praktycznie wszystko, czego może oczekiwać wymagający użytkownik. Od mocy, poprzez komfort, aż do zasięgu.

Zacznijmy od środka. Zawieszenie tej hulajnogi zostało oparte na podwójnej amortyzacji i elastycznych oponach. Dzięki temu, tłumienie nierówności stoi na dobrym poziomie, a rezonowanie kierownicy zostało wyraźnie ograniczone.

Kaabo Mantis 10 ECO
Kaabo Mantis 10 ECO

Silnik o mocy 800 W ma naprawdę dużo wigoru – nawet przy nieco cięższej osobie. Ogólnie rzecz ujmując, wysokie osoby będą czuły się na tym sprzęcie bardzo dobrze, co jest również zasługą szerokiej platformy mieszczącej naprawdę duże obuwie.

Klienci wydający większą sumę na hulajnogę oczekują także atrakcyjnego design. W tym przypadku jest on podkreślony fajnie wpompowanymi błotnikami, „wiszącą” kolumną kierownicy oraz atrakcyjnym podświetleniem. Warto dodać, że Mantis 10 w tym wydaniu pozwala pokonać do 75 kilometrów na jednym ładowaniu.

Co ważne, klient ma do dyspozycji różne konfiguracje kolorystyczne. W grę wchodzą cztery warianty: czarny, czerwony, niebieski oraz szary. Każdy wygląda naprawdę bardzo przyzwoicie, choć naszym faworytem jest zdecydowanie ten czerwony.

Hulajnogi elektryczne to teraźniejszość i przyszłość

Wzrastające koszty dotyczą praktycznie każdej dziedziny życia – transport nie jest tu wyjątkiem. To sprawia, że ludzie szukają tańszych alternatyw dla własnego samochodu lub motocykla. Hulajnogi elektryczne, nawet te droższe, i tak generują bardzo małe koszty eksploatacji na tle jakichkolwiek innych pojazdów dających możliwość prowadzenia i dotarcia w konkretne miejsce, a nie jedynie na przystanek.

Nic więc dziwnego, że ich popularność będzie rosła – i to nie tylko w dużych aglomeracjach. Dzięki pokaźnym zasięgom, można nimi dotrzeć naprawdę daleko i niekoniecznie po asfalcie (jeśli są do tego przystosowane).

>Motus Scooty 10 Plus 2022, czyli komfortowa hulajnoga z zasięgiem 60 kilometrów

Jak co roku, popyt na te jednoślady będzie rósł wraz z poprawą pogody. Warto więc podjąć szybciej decyzję i nabyć własny sprzęt przed podwyżką cen, która jest raczej nieunikniona, czego dowodem są wcześniejsze doświadczenia rynkowe.

Powyższe modele są dostępne w sklepach z największym wyborem hulajnóg elektrycznych: 7way.pl, Media Expert, Media Markt, Decathlon, X-kom oraz Komputronik.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BMW 3.0 CS

Niech wszyscy zapanują nad emocjami. To piękne BMW 3.0 CS jest na sprzedaż

Abarth 600e

Abarth 600e daje sporo emocji, ale na krótkich dystansach. Czy to dobra droga?