Awaria samochodu na drodze to zawsze problem i niemiłe doświadczenie. Na szczęście niektórzy mogą liczyć na innych ludzie…
Owi bohaterowie nie zawsze są jednak kompetentni, mimo szczerych chęci. Świetnym tego przykładem może być poniższe amatorskie video, które przedstawia, jak pewien śmiałek podpina drugie auto „na hol”. Problem w tym, że stoi ono tyłem.
To jednak nie zniechęciło pomocnego człowieka. Nie trzeba być jasnowidzem, by od razu dojść do wniosku, że coś pójdzie nie tak… Na rozwój sytuacji nie trzeba było długo czekać. Po kilkudziesięciu metrach holowany samochód spotkał się z latarnią. Ostrzegam, że na nagraniu padają niecenzuralne słowa i spontaniczny śmiech, którego trudno byłoby uniknąć…