Motocross to wymagająca dyscyplina. Zawodnicy muszą dysponować wytrzymałymi maszynami i takimi też organizmami – spora liczba skoków, twardych lądowań, kolein i nierówności może wyraźnie nadwyrężyć kręgosłup i wiele innych cennych elementów „konstrukcyjnych” ciała.
Rywalizacja jest tu obarczona ryzykiem także z innych powodów – bliskości kibiców. Kiedyś wybieganie na trasy było popularne w rajdach. Okazuje się, że motocross też potrafi przyciągnąć takich śmiałków. Niestety, to bardzo nieodpowiedzialne i niebezpieczne.
Przekonał się o tym jeden z zawodników i kibic, na którym… wylądował. Wyskakując, nie miał pojęcia, że z drugiej strony najazdu znajduje się człowiek. W locie nie było szans na jakiekolwiek manewry i korekty. Niech to będzie przestroga dla wszystkich…