Kiedyś mieliśmy do wyboru tylko ręczne (czasochłonne) i automatyczne (niekiedy rysujące lakier) myjnie. Dziś jest już mnóstwo tych bezdotykowych, które są świetną propozycją dla fanów samodzielnego dbania o samochód.
Ich niewątpliwymi zaletami są niskie koszty i szybkość działania. Nie są jednak pozbawione wad. Po pierwsze, nie oferują możliwości wysuszenia karoserii. Po drugie, są to otwarte obiekty, dlatego w zimowych warunkach korzystanie z nich nie zawsze jest przyjemne.
Przekonał się o tym jeden z użytkowników, który nie zwrócił uwagi na podłoże. Najprawdopodobniej poślizgnął się na zmrożonym fragmencie, który powstał po poprzednich myciach. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Pamiętajcie, by w takich warunkach uważać, bo bardzo łatwo można zrobić sobie krzywdę.