Co łączy kultowego Gullwinga z równie ważnym Diablo? No jasne, że skrzydlate drzwi. To wyjątkowe rozwiązanie wraca co jakiś czas do łask. Dekadę temu korzystał z niego SLS, a teraz dysponuje nim… Tesla Model X.
Tak, amerykański samochód elektryczny ma drzwi otwierane do góry. Nie jest to jednak klasyczny wariant, ponieważ dopiero druga para korzysta z nietypowych siłowników. Z przodu jest już klasyczny dostęp. Tak czy inaczej, to wciąż bardzo widowiskowy patent.
Trzeba jednak o nim pamiętać, bo… gdy drzwi są otwarte, to nie widać ich w lusterkach, o czym przekonał się właściciel takiego auta. Jedno z jego dzieci pozostawiło „wrota” u góry, a on postanowił wjechać do garażu… No cóż, tanio nie będzie.