Mam nadzieję, że doczekam się dzieła autora nieznanego, w którym znajdą się perły agroTuningu. W końcu świat już poznał wiele „projektów” domorosłych tunerów i wypadałoby je zebrać w kupę – nie wiem czy to przenośnia…
Kolejne dzieło ludzkiej wyobraźni zostało oparte na starym Mercedesie Klasy S. Twórca tego czegoś jest albo niespełnionym amerykańskim truckersem, albo całe życie chciał nim być, lecz los postanowił zmienić jego ambitne plany.
Tak czy inaczej, auto jest jedyne w swoim rodzaju. Spore wrażenie robią tylne kominy, które unoszą się nad klapę. „Intrygujące” są także rogi na masce. Całość dopełniają dyskretne nakładki progowe z odblaskami. W takim sprzęcie można się poczuć jak „KrUl szos”…