Wojciech Krzemiński
Kompaktowy SUV włoskiej marki doczekał się kuracji odmładzającej, która powinna utrzymać zainteresowanie klientów. Co się zmieniło?
Modyfikacje widać już z zewnątrz. Podobnie jak flagowa „pięćsetka”, auto otrzymało tylne lampy w kształcie pierścieni. Przednie reflektory zyskały natomiast nowe wypełnienia – oczywiście w technologii LED. Nie zabrakło także przeprojektowanych zderzaków. Jak zwykle przy okazji liftingu, pojawiły się też nowe wzory felg i wzbogacona paleta lakierów. We wnętrzu zagościły inne tapicerki i nowy ekran multimedialny.
Z kolei w gamie jednostek napędowych znajdziemy dwa doładowane benzyniaki: 1.0 (120 KM i 190 Nm) oraz 1.3 (150 KM i 270 Nm). Oba mają napęd na oś przednią i 6-biegową przekładnię, ale ten mocniejszy można uzupełnić dwusprzęgłowym automatem. Nie zabrakło także trzech diesli: 1.3 (95 KM i 200 Nm), 1.6 (120 KM i 320 Nm) i 2.0 (150 KM i 350 Nm). Dwie pierwsze konstrukcje wysokoprężne mają seryjnie napęd na przód i 6-biegowe manuale (mocniejszy może też współpracować ze skrzynią DCT), natomiast ten ostatni silnik został zintegrowany z 9-biegową przekładnią przekazującą moc na obie osie.
