To ten moment, który potwierdza od lat powtarzane przez nas wnioski, ale nie daje żadnej satysfakcji, bo i tak tracą na tym sami użytkownicy.
Euro NCAP to organizacja badająca poziom bezpieczeństwa samochodów na Starym Kontynencie. Zgodnie z rozwojem technologicznym, aktualizuje swoje kryteria przyznawania punktów, procentów i słynnych gwiazdek.
Wkrótce dojdzie do kolejnych zmian „regulaminowych”, które mają związek z ekranami dotykowymi, a dokładniej obsługą poszczególnych rozwiązań. Jest to bardzo ważny wątek, który do tej pory był pomijany.
Nowoczesna technologia może i bywa pomocna, ale jednocześnie potrafi dać efekt odwrotny do zamierzonego. Ogrom funkcji zastosowanych w samochodach może wpływać na obsługę, a dokładniej jej utrudnianie.
Euro NCAP bierze ekrany pod lupę
Od dawna wspominamy o zaburzanej ergonomii kokpitów samochodowych. Wszystko za sprawą wspomnianych ekranów, które mają być, jak prawdziwe centrum dowodzenia pojazdem. Problem w tym, że producenci coraz częściej ograniczają się tylko do nich.
W praktyce oznacza to likwidację przycisków i pokręteł, których odpowiednie rozmieszczenie zapewniało odpowiedni poziom ergonomii. Świetnym przykładem może być konwencjonalny panel klimatyzacji, którego w licznych autach już nie ma. Jego interfejs jest przenoszony na wyświetlacz, co wymaga licznego „klikania”.
W niektórych autach nie ma już standardowych przycisków od ustawiania świateł, podgrzewania foteli czy dezaktywacji ESP. Użytkownik jest więc zmuszony do poszukiwań. Nawet jeśli już wie, gdzie znaleźć poszczególne rozwiązanie, to i tak musi odwrócić uwagę od jazdy, co negatywnie wpływa na bezpieczeństwo.
Argument sugerujący, by nie użytkować ekranu podczas jazdy jest absurdalny, skoro za jego pośrednictwem zmienia się choćby temperaturę lub siłę nawiewu. Euro NCAP słusznie sugeruje, że poszło to za daleko.
Nowe kryteria
Belgijska organizacja opracowała już nowy system, który będzie obowiązywał od 2026 roku. Projektanci pracujący nad wnętrzami przyszłych samochodów mają więc czas na ewentualne poprawki.
Euro NCAP uznało, że przeznaczy 5 ze 100 punktów na rzecz „intuicyjnych, łatwych w użyciu elementów sterujących funkcjami pojazdu”. Wbrew pozorom 5 procent może wpłynąć na ostateczną ocenę pojazdu.
>Toyota Corolla 1998 vs 2015 – test zderzeniowy (Video)
To też oznacza, że producenci będą musieli zwrócić uwagę na kolejny aspekt. Wyposażenie auta w liczne systemy i funkcje nie załatwia sprawy. Teraz trzeba także popracować nad ich umieszczeniem i użytkowaniem, by kierowcy nie musieli głowić się nad konfiguracją.
Czy to oznacza, że niezależne panele klimatyzacji i fizyczne przyciski będą przywracane? To na pewno zwiększy koszty produkcyjne, ale według nas jest to znacznie lepsze, niż opieranie wszystkiego na samym ekranie.