Tego należało się spodziewać. Niemiecka marka ujawniła światu następny model elektryczny wpisujący się kolejny segment.
Oto Mercedes-Benz EQE, który wygląda bardzo znajomo. Unifikacja stylistyczna u tego producenta zaszła tak daleko, że mniej obeznani fani motoryzacji będą potrzebowali dłuższej chwili, by odróżnić ten model od zaprezentowanego wcześniej EQS-a. Różnicę stanowią oczywiście gabaryty. Samochód wpisuje się w segment E i będzie rywalem Tesli Model S oraz nadchodzącego elektrycznego odpowiednika Audi A6.
Pas przedni zdobią reflektory z ciemnym wypełnieniem, lity plastik imitujący grill oraz wysunięty zderzak, który z pewnością poprawia aerodynamikę pojazdu. Z tyłu natomiast zastosowano światłą złączone listwą LED biegnącą przez całą szerokość klapy, masywne osłony i element nawiązujący do dyfuzora. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że Mercedes-Benz EQE ma 4934 milimetrów długości i rozstaw osi sięgający 3,1 metra.
Mercedes-Benz EQE – wnętrze
Wnętrze z pewnością oferuje nieco mniej przestrzeni, niż to w EQS, ale sama jego koncepcja jest praktycznie taka sama. Wszystko opiera się na kokpicie, który jest jednym wielkim panelem, w który wkomponowano trzy wyświetlacze. Ten główny pełni funkcję centrum dowodzenia i ma największą przekątną. Zintegrowano go z najnowszą odsłoną systemu MBUX.
Nie zabrakło także cyfrowych wskaźników z szerokimi możliwościami personalizacji oraz ekranu dedykowanemu pasażerowi. Krótko mówiąc, wszystko się świeci. Trudno mówić o jakości materiałów, ale podejrzewamy, że nie będą odbiegać od tych znanych z EQS.
Mercedes-Benz EQE – dane techniczne
W samochodzie zastosowano oczywiście szereg nowoczesnych rozwiązań. Wśród nich znajdziemy pneumatyczne zawieszenie i cztery koła skrętne. Oba te elementy będą oferowane jako opcje za dopłatą.
Podstawowa odmiana, która trafi na rynek będzie wyposażona w jeden silnik generujący 288 koni mechanicznych i 530 niutonometrów. W takiej konfiguracji, potencjał przekazywany jest na tylną oś. Uzupełnieniem układu napędowego jest bateria o pojemności 90,6 kWh, która ma zapewniać do 660 kilometrów. Tempo ładowania od 10 do 80 procent ma wynosić 31 minut – przy pomocy szybkiej ładowarki.
W przyszłości do gamy trafi wariant z dwoma silnikami i napędem na obie osie. Będzie z pewnością dużo mocniejszy. Mercedes-Benz EQE będzie produkowany zarówno w Europie, jak i Azji. Pierwsze sztuki mogą wyjechać na drogi w ciągu kilku najbliższych miesięcy.