A jednak nie była to najlepsza strategia. Skąd ten wniosek? Niemiecki producent postanowił zmienić całkowicie swoją flotę pojazdów na prąd.
Wydaje się, że możemy oczekiwać rewolucji. Dlaczego? Rzadko kiedy po tak krótkim czasie dochodzi do „transformacji” nomenklatury. Elektryczne Mercedesy nie będą już należeć do serii EQ, co oznacza, że ich koncepcja też może być nieco inna.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy pojawił się lepszy pomysł, czy jednak chodzi o wyniki sprzedaży, które dla władz mogą być niesatysfakcjonujące. Podejrzewamy, że chodzi bardziej o ten drugi aspekt.
Elektryczne Mercedesy będą ładniejsze
Stylistyka zero-emisyjnych modeli tej marki jest charakterystyczna, co nie oznacza, że udana. Karoserie wyglądają opływowo i futurystycznie, ale zdecydowanie odbiegają od elegancji, do której wszyscy zostaliśmy przyzwyczajeni.
Potwierdził to wiceprezes do spraw inżynierii samochodowej, Chris Starzyński. Według niego, konieczny jest nowy nurt designu, który okaże się bardziej przekonujący dla kolejnych nabywców. Wydaje się, że jest to dobry pomysł.
Różnice technologiczne między samochodami są coraz mniejsze, dlatego wygląd ma niezwykle duże znaczenie – jak nigdy wcześniej. Pokusimy się o stwierdzenie, że konwencjonalna gama modelowa po zaszczepieniu elektrycznych układów napędowych, mogłaby sprzedawać się znacznie lepiej od serii EQ.
Elektryczne Mercedesy mają oferować atrakcyjniejsze sylwetki, czego pierwszym przykładem ma być elektryczny model CLA, który będzie prezentował się inaczej od dotychczasowych modeli. Jego design został zapowiedziany za pośrednictwem konceptu, który wywołał głównie pozytywny komentarze.
>Mercedes-Benz EQS SUV – polski cennik (2022). Naszykuj 600 tysięcy na wersję tylnonapędową
Widać, że aerodynamika nie była głównym celem. Front CLA nie będzie przesadnie spłaszczony. Poza tym otrzyma znacznie elegantsze elementy oświetlenia. Poza tym, zachowa dynamiczną linię, która utrzyma styl czterodrzwiowego coupe.
Wraz z nową stylistyką powinny pojawić się jeszcze bardziej wydajne układy napędowe. Mercedes obiecuje, że kolejne modele na prąd będą oferowały nawet 750 kilometrów zasięgu w cyklu WLTP. Warto dodać, że elektryczna Klasa G będzie pierwszym modelem bez przedrostka EQ.