Jak tylko robi się ciepło, od razu w mediach pojawiają się informacje na temat nieodpowiedzialnych rodziców/kierowców, którzy w zamkniętym samochodzie pozostawiają dzieci lub zwierzęta.
Zdarza się tak przez zapominanie, ale też głupotę. Koreańska marka zamierza jednak wprowadzić rozwiązanie, które zmniejszy skutki takiego działania. Technologia opiera się na czujniku ultradźwiękowym wykrywającym ruch. Jeśli auto będzie zaparkowane i wyłączone, a czujnik wykryje aktywność, to automatycznie włączą się mrugające światła i klakson. Efekt będzie więc podobny do alarmu. Ponadto, dzięki odpowiedniej aplikacji (Blue Link) właściciel dostanie powiadomienie na telefon. Po otwarciu drzwi bądź klapy, na konsoli pojawi się sugestia, by sprawdzić czy nie kierowca nie pozostawił z tyłu jakiejś żywej istoty.
Uważam, że montaż takiego prostego rozwiązania ma sens i nie jest kosztowny. Czy jednak taka reakcja pojazdu nie wystraszy dziecka lub zwierzęcia znajdującego się w środku? Z drugiej strony… chodzi przecież o życie.
Fajna sprawa. Przez głupie zachowanie opiekunów i pozostawienie dziecka ” na chwile” dzieją się tragedie. Czujnik ruchu mądre posunięcie.