Amerykańska marka ma poważny problem do rozwiązania. Jeden z kluczowych podzespołów w układzie napędowym działa nieprawidłowo, co może mieć niepożądane konsekwencje.
Duża akcja serwisowa Jeepa obejmuje 70 tysięcy samochodów. Chodzi o modele Wrangler (2018-2023) i Gladiator (2020-2023). Póki co mówi się o egzemplarzach wypuszczonych na rynek amerykański. Oddziały marki z Europy nie ogłosiły podobnych problemów.
Newralgicznym podzespołem okazuje się tarcza dociskowa sprzęgła, która może się przegrzać na skutek tarcia. Jeżeli do tego dojdzie, to grozi jej pęknięcie, przebicie obudowy skrzyni biegów, a w skrajnych sytuacjach nawet doprowadzenie do pożaru. Krótko mówiąc, sprawa jest poważna.
Duża akcja serwisowa Jeepa w USA
Problem został wykryty tej zimy. Do stycznia 2023 roku udało się ustalić, że może dotyczyć ponad 55 tysięcy Wranglerów i przeszło 14 tysięcy Gladiatorów sprzedanych na terenie Stanów Zjednoczonych.
Do tej pory zgłosiło się 26 klientów, których auta miały problem z tarczą dociskową sprzęgła. Na całym świecie odnotowano natomiast 36 raportów gwarancyjnych, które mogą sugerować ten sam problem.
Jeep rozpoczął kampanię w lutym i ma skontaktować się z wszystkimi klientami do 14 kwietnia – jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem. Największa zagwozdka polega na tym, że nie jest to problem z samą częścią tylko wada konstrukcyjna, która wymaga znacznie większych działań, niż wymiana. Jesteśmy ciekawi, czy Amerykanie szybko dojdą do kluczowych wniosków i „ugaszą pożar”. Łatwo nie będzie.
W 2020 roku miała miejsce podobna akcja serwisowa Jeepa. Pozostaje mieć nadzieję, że producent znajdzie rozwiązanie i użytkownicy pojazdów nie będą mieć z nimi kłopotów.