Pewien kierowca postanowił pokazać swoje driftowe umiejętności na ulicach Moskwy. Poszedł więc w ślady słynnego polskiego Froga, ale był od niego nieco sprytniejszy.
Przede wszystkim nie ujawnił swojego wizerunku ani rejestracji BMW M3. Nie popieramy w najmniejszym stopniu takiego zachowania, ale warto zaznaczyć, że główny bohater dobrze panuje nad autem. Mimo że nagranie realizowane jest na ulicach Moskwy, ruchu praktycznie nie ma, bo wszystko odbywa się w nocy, co również przynajmniej w małej części pozwala na przymknięcie oka. Mamy jednak nadzieję, że tacy ludzie będą mieli za jakiś czas dostęp do miejsc, w których uda im się w bezpieczny sposób szkolić swoje umiejętności. Zobaczcie:
https://www.youtube.com/watch?v=ZYVgmQWAIe4