Polska nie jest może krainą mrozu, ale wciąż zdarzają się obfite opady śniegu, które utrudniają przemieszczanie się.
Wydaje się, że ten sprzęt może temu zaradzić. To automatyczna i autonomiczna odśnieżarka, która pozwala odesłać poczciwą łopatę na zasłużoną emeryturę. Rynek takich urządzeń jest zaskakująco skromny, biorąc pod uwagę zapotrzebowanie w różnych zakątkach świata.
W pewnym sensie przypomina najnowocześniejsze kosiarki i odkurzacze, ale różnicę stanowią gabaryty. Snowbot S1, bo taką nosi nazwę, jest znacznie większy i cięższy (waży 65 kilogramów) od innych ogrodowych urządzeń pozwalających dbać o najbliższe otoczenie.
Snowbot – odśnieżarka naszych czasów
Odśnieżanie może być nawet przyjemnością, jeżeli warstwa puchu nie jest duża i ktoś lubi zimę. W wielu przypadkach trzeba jednak włożyć dużo siły, by uzyskać właściwe efekty. Nie każdy ma na to czas i chęci, dlatego automatyczna i autonomiczna odśnieżarka jest bardzo dobrym rozwiązaniem.
Snowbot S1 potrafi zachować ciągłość pracy przez 1,5 godziny i radzi sobie za jednym przejazdem z warstwami śniegu do 30 centymetrów. Jego uzupełnieniem jest jednostopniowa dmuchawa, która została zaprogramowana w taki sposób, by przerzucać śnieg we właściwą stronę.
Urządzenie wyposażono w nadajniki i odbiorniki, które tworzą siatkę z punktami orientacyjnymi. Dzięki temu robot potrafi utrzymać właściwą ścieżkę i dokładnie odśnieżyć wybrany obszar.
Ta automatyczna i autonomiczna odśnieżarka wkrótce trafi do sprzedaży detalicznej. Jej cena ma wynosić 2999 dolarów.