Auto Xiaomi otrzyma silnik spalinowy. Problem z ładowaniem nie wystąpi

Firmy z branży technologicznej coraz śmielej patrzą na przemysł motoryzacyjny. „Elektryczna rewolucja” im zdecydowanie pomaga.

Nie jest tajemnicą, że te gałęzie gospodarki współpracują w różnych zakresach. Wkrótce jednak doczekamy się kolejnego niezależnego projektu od producenta RTV i AGD. Auto Xiaomi, bo o nim mowa, otrzyma zaskakujący układ napędowy.

Chiński koncern jest dziś jednym z najbardziej istotnych graczy w kategorii smartfonów. Warto podkreślić, że świetnie sprzedają się także jego hulajnogi czy roboty sprzątające. Potwierdzają to dane z rynku polskiego.

Auto Xiaomi nie tylko elektryczne

Ten technologiczny potentat nie zamierza jednak osiadać na laurach. Od wielu miesięcy pracuje nad własnym samochodem. Póki co wydawało się, że pojazd otrzyma napęd elektryczny. Dziś krążą słuchy, że należy spodziewać się także odmiany zelektryfikowanej.

I to jest dobra wiadomość. Auto Xiaomi, które byłoby wyłącznie na prąd mogłoby rywalizować na najbogatszych rynkach. A co z pozostałymi? Nie warto się na nie zamykać. Właśnie dlatego zelektryfikowana odmiana, której fundamentem będzie jest silnik spalinowy to słuszny pomysł.

Warto podkreślić, że mówimy o modelu Modena, który w bazowej wersji elektrycznej ma korzystać z akumulatora Blade stworzonego przez BYD. Jego topowa wersja otrzyma natomiast akumulator trakcyjny CATL o pojemności 101 kWh.

>Do tej pory robili telefony. Teraz biorą się za auta. Xiaomi MS11 wygląda jak mieszanka Hyundaia i McLarena

Jak donoszą zagraniczne media, to właśnie flagowy wariant będzie dostępny z silnikiem spalinowym. Ma on mieć 1,5-litra pojemności. Na tym etapie nie ma żadnych szczegółów na jego temat, ale wydaje się, że jego rolą będzie ładowanie baterii – po to, aby zwiększyć zasięg. To oznaczałoby hybrydę szeregową, w której jednostka benzynowa byłaby generatorem energii. Takie rozwiązania stosują już inni producenci.

Auto Xiaomi ma rywalizować z Teslą Model 3 i BYD Seal. Jego cena wyjściowa ma wynosić nie więcej niż 120 tysięcy złotych (na rodzimym rynku).