Ten pojedynek bliźniaczek ma wykazać, czy jest sens dopłacać do droższej wersji w kontekście osiągów.
Pierwsza z nich to Alfa Romeo Giulia GTA, czyli bardziej wyczynowy wariant wersji Quadrifoglio. Jeżeli chodzi o stylistykę, to te samochody różnią się jedynie lakierami karoserii oraz dyskretnymi wstawkami.
Zacznijmy od odmiany GTA. Skrywa podwójnie doładowany silnik V6 o pojemności 2,9 litra, który generuje 540 koni mechanicznych. Ten pokaźny potencjał trafia na tylną oś za pośrednictwem ośmiobiegowego automatu.
Co istotne, wersja Quadrifoglio posiada tę samą jednostkę napędową, a także identyczny osprzęt. Dysponuje jednak mniejszą mocą – ma dokładnie 510 koni mechanicznych. Różnice nie są więc duże.
Kluczową różnicę stanowi masa własna. Alfa Romeo Giulia GTA waży 1540 kilogramów, a teoretycznie bliźniacza Quadrifoglio to już 1680 kilogramów. To efekt odchudzenia całej konstrukcji. Krótko mówiąc, projektanci pozbyli się tego, co z perspektywy sportowej jazdy wydaje się nieistotne.
W tym przypadku nie udało się oszukać fizyki. Przy równym starcie, wariant Q nie ma większych szans. Jest słabszy i cięższy. GTA wykazuje się znacznie lepszą dynamiką. Nie ma wątpliwości, że kręta droga wykazałaby jeszcze większe różnice między tymi samochodami.
Oczywistym jest, że z perspektywy zwykłego nabywcy nie ma sensu dopłacać do GTA. Entuzjasta włoskiej motoryzacji chętnie jednak zapłaci więcej, by mieć bardziej wyczynową i wręcz kolekcjonerską konfigurację tego modelu.