Koreańska marka od dawna projektuje ładne samochody. Pod względem stylistycznym, Hyundai Tucson 2021 może jednak podnieść poprzeczkę na tyle wysoko, że trudno będzie do niej sięgnąć innym producentom.
Pierwsze odważne zapowiedzi tego producenta pozwalają na takie stwierdzenia. Przednia część karoserii nie została pokazana „za dnia”, ale dzięki temu można dostrzec genialnie zaprojektowane oświetlenie. Takiego motywu nie można pomylić z niczym innym, co zostało już zaprezentowane. Fajnie wygląda również grill i zderzak, w który wmontowano kafelkowe reflektory (w stylu Kony).
Co istotne, z tyłu jest równie ciekawie. Lampy mają minimalistyczną formę, ale są bardzo charakterystyczne. Zostały złączone ledową listwą, która biegnie przez całą szerokość klapy bagażnika. Nie zabrakło również wyraźnie pochylonej szyby i spojlera o słusznej wielkości. Wokół auta biegną natomiast masywne osłony chroniące dolne partie karoserii.
Hyundai przemyślał także kabinę. Kokpit ma swój indywidualny styl i nie podąża za trendami powielanymi przez wszystkich wokół. Cyfrowe wskaźniki nie są połączone ramką z centralnym ekranem dotykowym. Ten drugi nie wystaje poza obrys podszybia i został wyraźnie pochylony. Wygląda to bardzo estetycznie i z pewnością będzie wygodne w użytkowaniu.
Na więcej informacji i oficjalne zdjęcia musimy jeszcze poczekać. Premiera zaplanowana jest na 14 września.
No ale w Auto Światach, niemce piszą, że tylko niemickie auta premium w dizlu są najpińkniejsze i najlepse ze wsyskich!!!