Widok jadącego Lamborghini to przyjemność dla każdego fana motoryzacji. W takich okolicznościach wiele osób wyciąga telefon, by nagrać supersamochód i podzielić się doświadczeniem ze znajomymi.
Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Widok przejeżdżającego Aventadora nie należy przecież do codziennych zdarzeń, chyba że w Dubaju. Jak wynika z opisu pod materiałem video, ta historia wydarzyła się najprawdopodobniej 19 grudnia w Manchesterze.
Chwila nieuwagi i kolizja
Pewien mężczyzna postanowił zarejestrować jadące Lamborghini. Jak można się domyślać, skorzystał ze swojego smartfona. Kierowca włoskiego auta sportowego chciał skorzystać z lewo skrętu, dlatego wytracił prędkość i oczekiwał na swoją kolej.
Wtedy też doszło do niepożądanych następstw. Użytkownik starej Fiesty musiał się zagapić i nie zauważył przed sobą stojącego auta. Gdy dostrzegł zagrożenie, było już zdecydowanie za późno. Efektem była kolizja z supersamochodem.
https://www.youtube.com/watch?v=y8RS6rfOTvc
Nikt nie ucierpiał, ale elementy karoserii obu pojazdów z pewnością nadają się do wymiany. O ile w przypadku Forda nie powinno to być kosztowne, o tyle naprawa Aventadora może pochłonąć nawet kilkadziesiąt tysięcy euro. Miejmy nadzieję, że sprawca posiadał ubezpieczenie.
Lamborghini Aventador – szybki obiekt pożądania
Choć jest na rynku od 2011 roku, wciąż wzbudza ogromne zainteresowanie i jest marzeniem wielu fanów motoryzacji. Jego silnik to 6,5-litrowe V12 (L539) dostępne generujące od 700 do 760 KM. Za przeniesienie mocy na obie osie odpowiada 7-biegowa przekładnia zautomatyzowana.
Przyspieszenie do setki w tym aucie trwa zaledwie 2,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 350 km/h. Średnie zużycie paliwa sięga 14-15 litrów w cyklu mieszanym, choć intensywna jazda bez problemu podniesie ten wynik dwukrotnie. Warto dodać, że LP700-4 jest dostępny w dwóch wersjach nadwoziowych: coupe i roadster.