Chęć jazdy jednośladem może być równie duża, co potrzeba prowadzenia samochodu. Co zrobić w takiej sytuacji?
Nie zawsze istnieje możliwość zakupu dwóch pojazdów. Ten fan jazdy z wiatrem we włosach postanowił pogodzić dwie skrajności tworząc ciekawy kompromis. Jest nim trójkołowiec, który zdecydowanie różni się od tego typu projektów.
Na podwoziu ciężarówki
Ta „trajka” została stworzona na bazie amerykańskiego ciągnika siodłowego. Tak, to oznacza słuszne gabaryty. Już same koła robią ogromne wrażenie, podobnie jak zbiorniki paliwa umieszczone po bokach. To pierwszy widziany przez nas trójkołowiec, do którego dostęp jest możliwy jedynie po schodach…
Układ kierowniczy musi sobie radzić z dużą masą, dlatego został wykonany bardzo solidnie. Pojemność silnika nie została ujawniona, ale po rozmiarach widać, że to jednostka wielolitrażowa. Duże więc prawdopodobieństwo, że została zintegrowana z automatem posiadającym kilkanaście przełożeń.