Kolejny rok powoli dobiega końca. Mimo pandemii, był on dość ciekawy, choć jednocześnie bardzo trudny dla przemysłu motoryzacyjnego i fanów samochodów.
Liczba eventów dla petrolheadów była ograniczona, ale zdarzały się pewne wyjątki, które pozwalały poczuć frajdę. Wśród nich znajdują się dni otwarte na Nurburgringu. Właśnie one umożliwiały szlifowanie umiejętności przy wykorzystaniu własnych samochodów.
„Zielone Piekło” to bardzo wymagający obiekt, dlatego nie mogło zabraknąć wielu interesujących przejazdów i sytuacji – nie zawsze ze szczęśliwym zakończeniem. Na jednym z youtubuowych kanałów pojawiła się bardzo ciekawa kompilacja takich zdarzeń.
Kontrolowane i niekontrolowane poślizgi, hipersamochody i udane ratunki z opresji to tylko nieliczne przykłady. Zresztą, sami zobaczcie: