Do tej pory czwarta generacja amerykańskiego przedstawiciela segmentu C była oferowana w 5-drzwiowych wariantach nadwoziowych. Teraz przyszedł czas na polski debiut odmiany 4-drzwiowej.
Ford Focus Sedan 2020 ma całkiem niezłe proporcje, którymi bije na głowę poprzednie wcielenie. Projektanci postarali się, by tylna część karoserii nie wyglądała, jak przyklejona na siłę. Trzeba przyznać, że nawet z tej strony samochód wygląda zgrabnie i atrakcyjnie.
Wnętrze zostało oczywiście przejęte z innych wersji nadwoziowych. To oznacza przyjazny oraz ergonomiczny kokpit, w który zostały wkomponowane analogowe zegary, dotykowy ekran multimedialny i niezależny panel klimatyzacji.
Pod względem przestronności nie powinno być większy zmian – być może dla pasażerów drugiego rzędu będzie nieco więcej przestrzeni nad głowami, niż w hatchbacku. Główną różnicę stanowi jednak bagażnik. Klapa oczywiście nie otwiera się wraz z szybą, ale sam kufer oferuje 539 litrów pojemności, co jest godnym rezultatem.
Nowy Ford Focus Sedan – silniki
Póki co w gamie jednostek napędowych nie znajdziemy żadnej konstrukcji wysokoprężnej. Klienci będą mieli do wyboru dwa silniki benzynowe dostępne w trzech wariantach:
- 1.0 Ecoboost (100 KM)
- 1.0 Ecoboost (125 KM)
- 1.5 Ecoboost (150 KM)
Ten mniejszy współpracuje z 6-biegową przekładnią manualną. Z kolei najmocniejszy został zintegrowany z 8-biegowym automatem.
Focus Sedan kosztuje 78 900 zł
Za taką kwotę otrzymamy egzemplarz ze 100-konnym silnikiem, 6-biegowym manualem i wyposażeniem Trend. Na drugim końcu cennika znajduje się natomiast sztuka ze 150-konnym motorem, 8-biegowym automatem oraz wyposażeniem Connected. Ile? 104 000 zł.