Wojciech Krzemiński
Bentley Bentayga jest odważnym stylistycznie samochodem, który na żywo robi dobre wrażenie. Z jego konkurentem od Rolls-Royce’a mam jednak pewien problem…
To bez wątpienia bardzo luksusowy samochód, który przyciągnie do salonów wielu zamożnych klientów. Czy jednak jest ładny? Wiem, że to wszystko rzecz gustu, ale trudno oprzeć się wrażeniu, iż proporcje tego auta są… niekonwencjonalne. Według mnie, zaburza je niemal płaska maska.
Czy z pakietem od Mansory ten wielki SUV prezentuje się lepiej? Na pewno skuteczniej zwraca na siebie uwagę i jednoznacznie pokazuje status finansowy właściciela. Wzbogacono go przeprojektowanymi zderzakami, spojlerem, wieloramiennymi felgami w rozmiarze 24 cali (!) oraz nakładkami progowymi.
Pod maską znajdziemy oczywiście benzynowe V12. Tuner podkręcił jego potencjał do 611 KM (+40) i 950 Nm (+100), co umożliwia osiąganie setki w mniej niż 5 sekund. W sumie ma powstać 13 takich egemplarzy Cullinana. Każdy ma kosztować co najmniej 785 tysięcy euro.
