Amerykańska marka specjalizująca się w modyfikowaniu Chevroletów Corvette stworzyła nowy pakiet.
Ikona USA w najnowszym wcieleniu zyskała… zmienioną tylną część karoserii. Teraz przypomina nieco Shooting Brake’a, choć ma absurdalnie nisko poprowadzoną linię dachu, która chyba nie do końca dobrze komponuje się z długimi lampami i szerokim, masywnym zderzakiem. Mamy wrażenie, że mocno pochylona szyb(k)a i delikatna lotka są zdecydowanie za małe. Choć może się mylimy… Szkoda, że nie udostępniono zdjęcia przedstawiającego centralnie tył auta. Może wtedy zmienilibyśmy zdanie. Tak czy inaczej, Callaway wycenił swój projekt na 14 999 dolarów, co stanowi około 60 tysięcy złotych. Jeśli ktoś chce mieć unikatową, ale profesjonalnie przerobioną Vettę, może się na taki zabieg zdecydować.