Fiat zaprezentował w Paryżu kolejną wariację na temat popularnej „pięćsetki”.
Model 500X, bo o nim mowa, jest miejskim crossoverem. Auto wygląda bardzo zgrabnie i pod względem designu trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Pas przedni, za pomocą reflektorów, krótkiej maski i chromowanych listew, nawiązuje oczywiście do klasycznej „pięćsetki”. Tylna część karoserii przypomina natomiast najnowsze Mini, ale… prezentuje się bardziej dynamicznie, co powinno spodobać się młodym klientom. Nie mogło zabraknąć również plastikowych osłon zdradzających „crossoverowy” charakter auta.
We wnętrzu panuje bardzo przyjazna atmosfera. Faktura kokpitu jest zupełnie nowym pomysłem, ale poskładano ją z części znanych już z innych modeli włoskiego koncernu. Rolę centrum dowodzenia pełni tu dotykowy panel multimedialny. Najciekawiej wygląda jednak zestaw wskaźników, który tworzą trzy tuby – prędkościomierz (lewa), komputer pokładowy (środkowa) i obrotomierz (prawa). Podejrzewamy, że materiały są dobrej jakości, ale na dokładne sprawdzenie musimy jeszcze trochę poczekać.
Już od dłuższego czasu wiadomo, że 500X bazuje na tej samej płycie podłogowej, co Jeep Renegade. W gamie jednostek napędowych znajdą się dwa diesle: 1,6 litra o mocy 120 KM oraz 2-litrowy generujący 140 KM. W ofercie będzie też 140-konna benzyna. Na rynku amerykańskim auto będzie także dostępne z silnikiem benzynowym o pojemności 2,4 litra (184 KM). Co ciekawe, w konfiguratorze pojawi się wersja z napędem na obie osie. Według nas, najnowszy włoski crossover spodoba się w Polsce.
Źródło: WCF