w ,

Renault Kangoo 1.5 dCi Extrem – wielozadaniowy

Kombivany są jednymi z najbardziej wszechstronnych aut na rynku. W tygodniu pełnią rolę niezastąpionych pracowników, a w weekend potrafią zabrać pięciu pasażerów i ich bagaże na wycieczkę bez żadnych problemów czy uszczerbków na zdrowiu. To bardzo istotne, szczególnie w Polsce, gdzie często jedno auto w rodzinie musi poradzić sobie ze wszystkimi trudami codzienności. W moje ręce trafił właśnie francuski przedstawiciel tego gatunku ? Renault Kangoo 1.5 dCi Extrem. Czy warto się nim zainteresować? Zapraszam na test!

Karoseria
Kangoo przeszło w tym roku face lifting. Wpłynął on przede wszystkim na wygląd przedniej części karoserii. Zupełnie nowymi elementami są reflektory, grill, większy znaczek i zderzak z dużym wlotem powietrza. Z tyłu trudno dostrzec jakiekolwiek zmiany. Do testu otrzymałem wersję Extrem, która ma też kilka dodatków zwiększających atrakcyjność auta: ciemne wypełnienia reflektorów, polakierowane na szaro obudowy lusterek, klamki, a także część przedniego zderzaka oraz 15-calowe felgi aluminiowe. Dzięki temu Kangoo upodabnia się nieco do crossoverów, które odgrywają coraz większą rolę na rynku motoryzacyjnym.

 

Wnętrze
Kokpit auta przywodzi na myśl zwykłe osobówki. Został wykonany z twardych, ale dobrze spasowanych i łatwych do wyczyszczenia materiałów. Konsola środkowa ozdobiona lakierowanym plastikiem jest bardzo łatwa w obsłudze i trudno jej cokolwiek zarzucić. Może jedynie tyle, że panel klimatyzacji pamięta czasy Megane drugiej generacji? Trudno jednak uznać to za wadę. Za prawdziwy minus można z kolei uznać dość kiepsko wykonane ?boczki? drzwi.

 

Odświeżenie auta przyniosło też ?nowe? do wnętrza. Mam tu na myśli przede wszystkim system R-Link, który obsługuje się za pomocą ekranu dotykowego (nieco za daleko umiejscowionego) lub pokrętła znajdującego się na panelu radia (dużo wygodniejsze rozwiązanie). Obejmuje on Bluetooth, gniazda USB i Jack, nawigację firmy TomTom? (która potrafi dostarczać informacje o ruchu drogowym w czasie rzeczywistym) i funkcję ?ECO-Driving? pokazującą jak jeździć oszczędnie i jakie są tego efekty. Oprócz tego testowane Kangoo mogło pochwalić się klasycznym komputerem pokładowym, pełną elektryką i trzema oknami dachowymi, z których dwa można było uchylić. Nieźle jak na kombivana, prawda?

 

Przednie fotele umieszczono wysoko, co oczywiście pozytywnie wpłynęło na widoczność. Są one wystarczająco duże, ale słabo podpierają ciało w zakrętach. Przydałoby się więc nieco lepsze wyprofilowanie. Na pochwałę zasługuje natomiast duży zakres regulacji. Dostęp do drugiego rzędu siedzeń ułatwiają drzwi przesuwne (z obu stron). Miejsca jest tu pod dostatkiem dla trzech, nawet bardzo wysokich osób. Chyba nie ma w naszym kraju istoty ludzkiej, która w tym aucie zajmując miejsce na tylnej kanapie mogłaby dotknąć głową podsufitki?

 

Największą zaletą tego typu konstrukcji jest oczywiście ogromny bagażnik. W standardowej konfiguracji pomieści on aż 660 litrów. Po złożeniu tylnej kanapy (praktycznie jednym ruchem ręki) powstaje natomiast 2866 litrów wolnej przestrzeni, którą można wykorzystać na wiele sposobów. Przewiezienie pralki, lodówki czy zmywarki nie stanowi więc żadnego problemu.

 

Technologia
Testowane Kangoo ma pod maską silnik Energy dCi generujący 110 KM i 240 Nm. Maksymalny moment dostępny jest już od 2000 obrotów. Moc przekazywana jest na koła przednie za pośrednictwem 6-biegowej skrzyni manualnej. Ten zestaw pozwala na przyspieszanie do setki w 12,3 sekundy i rozpędzanie się do 170 km/h. Wartości na papierze nie imponują, ale w praktyce nie ma powodów do narzekań, ponieważ reakcja na wciśnięcie pedału gazu jest naprawdę wyraźna już od najniższych wartości obrotowych. Według producenta średnie spalanie powinno wynosić 4,6 litra w cyklu mieszanym. W rzeczywistych warunkach tak kolorowo nie jest, ale średnia z całego testu na poziomie 6,5 litra to również bardzo dobry wynik.

 

Wrażenia z jazdy
Pierwsza generacja Kangoo nie należała do grupy mistrzów właściwości jezdnych? Jej następca też przechyla się na boki, ale nie tak bardzo jak można się było tego spodziewać. Poza tym jest całkiem stabilny, nawet podczas gwałtownego manewrowania. Przy wyższych prędkościach zachowanie auta nie budzi żadnych zastrzeżeń. Warto zaznaczyć, że nie jest przesadnie wrażliwe na boczne podmuchy wiatru, co w tej klasie jest sporą zaletą. Inżynierowie popracowali też nad układem kierowniczym, który stosunkowo szybko reaguje na polecenia kierowcy. Na pochwałę zasługuje również praca 6-biegowej skrzyni manualnej, której skoki nie są za długie, a każde przełożenie ?wchodzi? bez problemów.

 

W mieście można natomiast docenić świetną widoczność na wszystkie strony. Nawet do góry? Manewrowanie ułatwiają nie tylko ogromne szyby i wysoko umieszczony fotel kierowcy, ale także sporej wielkości lusterka oraz czujniki parkowania.

 

Inna historia to wspomniany wyżej program ?ECO-Driving?, który po prostu wciąga? Na centralnym ekranie dotykowym wyświetla on informacje jak bardzo ekonomicznie jedziemy. Ocenia trzy podstawowe kategorie: Przewidywanie, Przyspieszanie i Zmianę biegów. Oprócz tego pokazuje ile przejechaliśmy bez zużycia paliwa i wystawia ogólną ocenę w skali 100-punktowej. To naprawdę fajny gadżet, dużo lepszy niż Start/Stop i inne tego typu fajerwerki.

 

Okiem przedsiębiorcy
Kangoo 1.5 dCi w wersji Extrem z 2013 roku kosztuje 80 750 zł. Teraz Renault oferuje jednak rabat 10%, dzięki któremu cena francuskiego kombivana spada do 72 680 zł. To całkiem niezła oferta dla małych firm, w których auto służy jako służbowe i prywatne zarazem.

 

Jeśli chodzi o finansowanie, to samochód można nabyć za pośrednictwem jednego z czterech kredytów: 4×25, Kredyt Ulgowy, 50/50 0% lub Kredyt Relaks z ubezpieczeniem gratis. Dla przedsiębiorców Renault przygotowało dwie opcje: Leasing 102% i Leasing All-in-one. Coraz większą popularność zdobywa także wynajem długoterminowy (0% pierwszej wpłaty, niskie oprocentowanie, brak konieczności wykupu użytkowanych samochodów), dzięki któremu Renault Business Finance ponosi koszty klasycznych usług serwisowych.

 

Podsumowanie
Renault Kangoo 1.5 dCi Extrem to wszechstronne auto, którego praktyczne wnętrze daje spore możliwości przewozowe. Jego użytkowy charakter skutecznie maskuje świetne wyposażenie, kulturalny silnik i atrakcyjne dodatki. Do tych zalet dochodzi także całkiem rozsądnie skalkulowana cena.

 

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Silnik 1.6 VTi/THP – problemy, awarie, historia, eksploatacja

Seat Leon ST trafi wkrótce do salonów