Niektórzy fani motoryzacji lubią wyzwania. Ich wyobraźnia wykracza jednak poza możliwości – zarówno fizyczne, jak i finansowe. Wydaje się, że ten projekt jest tego dobrym przykładem.
Ktoś chciał stworzyć Bugatti Veyron Limo – jakkolwiek to brzmi. Za bazę posłużyła popularna, amerykańska limuzyna, Lincoln. Na pewnym etapie zabrakło jednak ambicji, przekonania lub pieniędzy.
Efekt jest taki, ze niedokończony projekt został wystawiony na sprzedaż. Wydaje się, że może wzbudzić duże zainteresowanie, choć nie wśród potencjalnych kupców. Powodem może być sama cena, która sięga 25 tysięcy dolarów. Absurd.
Bugatti Veyron Limo na sprzedaż
Można pokusić się o stwierdzenie, że projekt jest raczej w połowie drogi do pełnej „satysfakcji”. Karoseria została wyrównana i otrzymała skrzydlate drzwi – jakby inaczej. Oprócz lakieru, brakuje szyb, grilla i kratownic.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy wszystko jest równe. Niewykluczone, że auto rozpadnie się na dwie części po przejechaniu przez próg spowalaniający. Niemniej jednak, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Tak przynajmniej mówią.
Jeżeli już o trunkach mowa, to można je spożyć na kanapie, która wydaje się luźno wrzucona do środka. Przed potencjalnym nabywcą jeszcze sporo pracy, by można było mówić o przyzwoitym efekcie.
Pod maską nie znajduje się silnik W16, co oczywiście trudno uznać za zaskoczenie. Zamiast niego mieszka tu wolnossące V8 konstrukcji Forda. Stary, dobry silnik, choć o spektakularnych osiągach nie może być mowy.
Auto zostało wystawione na portalu aukcyjnym eBay. Podejrzewamy, że nie znalazło nowego domu. Informacja od ogłoszeniodawcy, ze replika Bugatti „potrzebuje lakieru i wnętrza” wydaje się niedoszacowana. No cóż, tak się kończą niektóre projekty.