Moda na SUV-y i crossovery wciąż trwa, ale coraz większa grupa klientów wraca do pragmatycznych wyborów, które nie mają wiele wspólnego z aktualnymi trendami.
Nissan Serena 2023 jest przykładem samochodu, który niczego nie udaje. Japoński minivan ma pudełkowate, proste nadwozie, które może nie imponuje stylem, ale za to skrywa bardzo praktyczną i przestronną kabinę.
Zanim jednak o niej, warto podkreślić, że projektanci zaszczepili kilka ciekawych elementów stylistycznych. Wśród nich znajdziemy eleganckie reflektory uzupełnione pasami LED, duży grill oraz pionowe lampy przy tylnych słupkach. Warto dodać, że auto ma 4765 milimetrów długości, 1715 milimetrów szerokości, 1885 milimetrów wysokości oraz 2870 milimetrów rozstawu osi.
Kokpit ma swój styl, a przy tym oferuje nowoczesne instrumenty pokładowe i dobrą ergonomię. Cyfrowe zegary zostały połączone nieregularną ramką z ekranem multimedialnym – oczywiście dotykowym. Nieco niżej wkomponowano niezależny panel klimatyzacji, półkę i gniazda. We wnętrzu są także liczne schowki, wnęki i kieszenie.
Wnętrze, choć wąskie, może być przeznaczone nawet dla ośmiu osób. W drugim i trzecim rzędzie te środkowe miejsca są niezwykle skromne (to ostatnie nie ma nawet swojego siedziska), ale lepiej je mieć, niż jeździć „na dwa razy”. Aranżacja kabiny może być oczywiście zróżnicowana. Siedzenia można obracać i przesuwać.
>No to (pierwsza) jazda: Nissan X-Trail 2022, czyli nietypowe, a dobre podejście do hybrydy
Nissan Serena jest dostępny z układem hybrydowym opartym na trzycylindrowym silniku benzynowym o pojemności 1,4 litra uzupełnionym jedną jednostką elektryczną. Taki zestaw generuje 161 koni mechanicznych i 315 niutonometrów. Za przenoszenie mocy na przednią oś odpowiada skrzynia CVT.
Klienci z Azji będą mieli do wyboru również wolnossącą konstrukcję o pojemności 2 litrów. Oferuje ona 148 koni mechanicznych i 200 niutonometrów. Tutaj także występuje bezstopniowy automat. Można natomiast doposażyć wersję w napęd na obie osie.
Japoński minivan otrzymał także szereg nowoczesnych systemów wsparcia, wśród których znajduje się ProPILOT 2.0. Co ciekawe jego bazowa, ta pierwsza generacja występuje w tym modelu jako podstawa.
Czy Serena osiągnie sukces? Jedna już osiągnęła, tyle że w sporcie. Wydaje się, że taki samochód naprawdę miałby sens w Europie. Szkoda tylko, że normy uniemożliwiają wprowadzanie silników wolnossących.