Na polskich drogach wciąż istnieje bardzo wielu uczestników ruchu lekceważących limity prędkości.

Żadne województwa nie są tu wyjątkiem, dlatego policjanci reprezentujący grupę SPEED patrolują drogi w całym kraju. W miniony weekend bydgoscy funkcjonariusze zatrzymali kierowcę, który pędził 220 km/h po autostradzie A1 w okolicach miejscowości Nowe Marzy.

Trzeba było chwili, by nadążyć za kierowcą SUV-a marki BMW. Mundurowi włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, by pirat drogowy zdołał ich dostrzec. Użytkownik niemieckiego auta nie próbował uciekać – bezproblemowo zatrzymał się do kontroli.

Pędził 200 km/h po autostradzie – nie zapomni o mandacie

Policjanci szybko ustalili, że to 44-letni mieszkaniec powiatu bydgoskiego. Mężczyzna nie próbował zgrywać ważniaka i przyznał się do popełnienia wskazanego wykroczenia. Za karę otrzymał surowy mandat, który byłby bardzo dotkliwy dla przeciętnego Polaka.

Kierowca otrzymał grzywnę w wysokości 2500 złotych. Taka suma wydaje się przeraźliwie wysoka, ale jest ona uzasadniona nowym taryfikatorem, który obowiązuje od początku bieżącego roku. Jaka jest na to rada? Stosować się do ograniczeń prędkości i innych przepisów ruchu drogowego. Tylko tak można zminimalizować ryzyko niepożądanego spotkania z policją.

W ostatni weekend było więcej „szybkich kierowców”. Kolejny przykład to 24-latek z Olsztyna, który swoim Chevroletem pędził 225 km/h przez A1 na wysokości Warlubia. On także skończył z równie wysokim mandatem.