Do zdarzenia doszło 26 czerwca około godziny 19:30 w Kamiennej Górze. Główny bohater ma spore problemy.
Materiał przedstawia kierowcę, który driftował na rondzie – nie przejmując się innymi uczestnikami ruchu. Lekkomyślna jazda nie skończyła się żadnym poważnym następstwem. Niemniej jednak była niedozwolona.
Autor nagrania postanowił udostępnić w sieci wyczyny kierowcy BMW. Co ciekawe, policja też zobaczyła film i nie zamierzała tego tak zostawić. Funkcjonariusze podjęli się interwencji w celu ustalenia tożsamości mężczyzny.
Driftował na rondzie – odpowie przed sądem
Mundurowi zdołali ustalić adres zamieszkania i namierzyć mężczyznę. Ten nie ukrywał, że był tego dnia kierowcą bawarskiego samochodu. Co więcej, potwierdził, że lubi tak jeździć. Nie była to najmądrzejsza linia obrony.
Okazało się, że kierowca, która driftował na rondzie nie posiada prawa jazdy. Sprawa zostanie więc skierowana do sądu, gdzie mężczyzna odpowie za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez wprowadzanie auta w poślizg.
Za driftowanie na drodze publicznej można dostać mandat od 3000 do 5000 tysięcy złotych. Sąd ma prawo zwielokrotnić karę. Wydaje się, że główny bohater będzie musiał sporo pracować, by zapłacić za swoje przewinienia.
Pamiętajmy, że umiejętność prowadzenia to nie tylko wyczucie auta, ale też świadomość, wyobraźnia, pokora i rozsądek. W tym przypadku niestety zabrakło tych ważnych czynników.