Poszukiwani przestępcy zazwyczaj ukrywają się albo przynajmniej próbują unikać konfliktów z prawem. Niektórzy nie są jednak na tyle bystrzy.
Ten bohater driftował na rondzie, mimo że miał na koncie wyrok i nie stawił się, by odbyć karę. Krótko mówiąc, zrobił wszystko, by trafić tam, gdzie trafić nie chciał. Pokrętna sprawa, ale to nie jest pierwszy taki przypadek.
Do zdarzenia doszło w czwarte 22 maja około godziny 22:00 na łączeniu ulic Miłej i Myśliborskiej w Gorzowie Wielkopolskim. Brawurowo jeżdżący mężczyzna najpewniej nie był świadomy, że zbliża się patrol policji.
Driftował na rondzie – posiedzi w celi
Mundurowi uruchomili sygnały świetlne i dźwiękowe w swoim radiowozie. Kierowca nie zamierzał podejmować się ucieczki, co było jedyną słuszną postawą. Udało się przeprowadzić kontrolę drogową bez żadnych niepotrzebnych niebezpieczeństw.
Okazało się, że za kierownicą znajduje się 28-latek, który jest poszukiwany przez policję. Miał on odbyć ponad roczną karę pozbawienia wolności. Mężczyzna powiedział policji, że driftował na rondzie żeby nagrać swój wyczyn. Wydaje się, że wolałby nie mieć szpanerskiego materiału i przebywać na wolności. Społeczeństwo jednak na tym zyska – będzie przez jakiś czas bezpieczniej.
Funkcjonariusze nie zamierzali wypisywać mandatu. Uznali, że to rażące wykroczenie nadaje się do sądu. Sporządzili więc wniosek. Sprawca ma przed sobą odsiadkę i niewykluczone, że otrzyma dodatkowo kilkadziesiąt tysięcy grzywny.