Amerykańska motoryzacja wciąż się zmienia. Z roku na rok staje się coraz bardziej ?europejska?. Rzecz w tym, że nie każdemu to odpowiada.
Nie jest tajemnicą, że takie klasyki zza oceanu, jak chociażby Mustang w wielu kategoriach ustępują swoim niemieckim odpowiednikom. Każdy zaznajomiony z tematem fan motoryzacji zdaje sobie sprawę z faktu, że amerykański samochód sportowy od niemieckiego samochodu sportowego dzieli przepaść. Być może chęć podniesienia prestiżu zachęciła właścicieli SRT do tego, aby najnowszej generacji Viper zyskał na swojej reprezentacyjności. Samochód nie dość, że zyskał ?elektroniczną obrożę? (co oznacza, że najzwyczajniej w świecie skręca…), to w dodatku zaczął przypominać samochody klasy Premium. Rzecz jasna, odbiło się to na jego cenie i, mówiąc krótko, taki obrót spraw nie przypadł do gustu tamtejszemu rynkowi.
Poskutkowało to ograniczeniem produkcji. Zamiast 2000 egzemplarzy rocznie, SRT będzie ich produkowało o jedną trzecią mniej. Najwyraźniej amerykański rynek nie dojrzał do rewolucji. Może i dobrze.
Autor: Miłosz Bagiński
Źródło: WCF