Bawarski producent pokazał światu nowe wydanie swojej topowej limuzyny, która po raz pierwszy w historii będzie dostępna w wersji elektrycznej.
BMW Serii 7 G70 prezentuje się bardzo kontrowersyjnie. Projektanci niemieckiej marki już od dłuższego czasu kombinują z designem, ale raczej trudno było przypuszczać, że zdecydują się na tak odważne kroki. Przy tym wcieleniu nawet „Siódemka” Chrisa Bangle’a wygląda powściągliwie. Poważnie.
Zacznijmy od pasa przedniego, gdzie znalazł się podwójny grill o niebotycznych rozmiarach. Sąsiadują z nimi wąskie światła LED do jazdy dziennej i główne reflektory o prostokątnym kształcie, które umieszczono nieco niżej.
Bardzo nietypowo wygląda też tył nowej limuzyny. Wąskie lampy prezentują się powściągliwie i elegancko, ale można odnieść wrażenie, że zabrakło pomysłu na… klapę bagażnika. Duży i prosty element robi wrażenie ociężałego i nieco zaburza zgrabną, klasyczną sylwetkę.
Z kolei profil BMW Serii 7 G70 nie budzi przesadnie dużych emocji. Widać, że przód jest mocno ścięty. Z tyłu natomiast wyraźnie odstaje zderzak. Same linie dachu i przeszkleń prezentują się po prostu klasycznie.
BMW Serii 7 G70 – wnętrze
We wnętrzu jest równie odważnie. Projekt kokpitu to ukłon w stronę nowoczesnych technologii. Nie wygląda barokowo – wręcz przeciwnie. Wydaje się, że lepiej pasuje do sportowego auta elektrycznego, a nie limuzyny.
Motywem przewodnim są dwa ekrany umieszczone w jednej ramce – to styl znany z Mercedesa, który już od niego odchodzi. Bezpośrednio przed oczami kierowcy znajdują się oczywiście cyfrowe wskaźniki. Obok zagościł dotykowy ekran multimedialny. Co istotne, uzupełnia go system iDrive, który został wprowadzony na kolejny poziom.
Uwagę zwracają również liczne dekory. Jeden z nich biegnie przez niemal całą szerokość kokpitu. Jesteśmy pewni, że jakość wykonania będzie wysoka, a możliwości konfiguracyjne – bardzo szerokie.
Bardzo ciekawie jest też w drugim rzędzie BMW Serii 7 G70, gdzie można poczuć się jak w kinie. Wszystko za sprawą ogromnego ekranu przytwierdzonego do podsufitki. Jak można się domyślać, jego możliwości są bardzo duże. Ciekawym pomysłem jest także umieszczenie dodatkowych tabletów na panelach drzwiowych. W deszczowe dni lepiej szybko wychodzić z auta…
Zobacz także: BMW 750Li xDrive – Gdy możesz, ale nie musisz…
Limuzyna daje szerokie możliwości konfiguracji indywidualnych foteli w drugim rzędzie. VIP może pochylić oparcie i wysunąć podnóżek oraz skorzystać z wszelkiego rodzaju dobrodziejstw, jak masaże, lodówka czy wspomniane już multimedia.
BMW Serii 7 G70 – dane techniczne
Dostępność jednostek napędowych będzie uzależniona od specyfiki konkretnego rynku. W Stanach Zjednoczonych otrzymamy odmiany 740i oraz 760i. Ta pierwsza została oparta na rzędowej szóstce produkującej 380 koni mechanicznych. Druga wykorzystuje V8 o pojemności 4,4 litra zdolne produkować 544 konie mechaniczne.
BMW Serii 7 G70 – wersje silnikowe:
- 740i (380 koni mechanicznych)
- 760i (544 konie mechaniczne)
- 740d (300 koni mechanicznych)
- 750e (490 koni mechanicznych)
Warto podkreślić, że V12 znika z rynku wraz z aktualnie oferowanym wcieleniem. W BMW Serii 7 G70 nie będzie już takiej konstrukcji. Stary Kontynent otrzyma też wariant 740d, który odda do dyspozycji trzylitrowego diesla o mocy 300 koni mechanicznych. Dużą popularność może zyskać odmiana 750e oparta na rzędowej szóstce, którą uzupełni elektryczność. Potencjał? 490 koni mechanicznych. Zasięg w trybie elektrycznym ma sięgać 90 kilometrów.
Zobacz także: BMW 840d xDrive – Ósemka inaczej
W niedalekiej przyszłości pojawią się kolejne odmiany hybrydowe. Ta topowa będzie nosić nazwę M760e i zostanie europejskim odpowiednikiem 760i. Pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość.
BMW i7 – pierwsza elektryczna „Siódemka”
Tak, producent w końcu zdecydował się na wariant w pełni elektryczny. Jego design jest praktycznie taki sam jak konwencjonalnych wersji. To akurat bez znaczenia, bo i tam mówimy o bardzo awangardowej sylwetce. Różnice stylistyczne ograniczą się do kilku elementów karoserii.
Jeżeli chodzi o układy napędowe to można oczekiwać sporej mocy. BMW i7 xDrive60 ma oddawać do dyspozycji 536 koni mechanicznych oraz 745 niutonometrów. W topowej konfiguracji będzie można liczyć na 598 koni mechanicznych i 1000 niutonometrów. Takie auto rozwinie setkę w około 4 sekundy.