Amerykańska terenówka nowej generacji cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. I nic w tym dziwnego.
Wielu fanów czekało aż nowy Ford Bronco trafi do sprzedaży. Samochód od razu spotkał się z uznaniem klientów i dealerzy ani przez moment nie narzekali na popyt. Niektórzy twierdzą jednak, że rasowy off-roader ma pewne problemy „wieku dziecięcego”.
To się zdarza zazwyczaj w pierwszym roku po premierze. Najlepszym weryfikatorami są zawsze sami użytkownicy, którzy szybko dostrzegają mankamenty swoich egzemplarzy. Tak rzekomo było w tym przypadku.
Zaśnieżone wnętrze
Jak wynika z zagranicznych forów, to nie jest pierwsza taka historia. Przejdźmy jednak do rzeczy. Po gwałtownej śnieżycy, która nawiedziła Amerykę Północną, właściciel Forda Bronco zauważył w kabinie śnieg pokrywający wiele elementów.
Biały puch znajdował się na fotelu kierowcy, podsufitce i przy zawiasach. Można go również dostrzec na łączeniach. Użytkownik pojazdu znany jako BroncoCanuck oznajmił, że wszystkie szyby i drzwi były zamknięte na czas opadów.
Mężczyzna odwiedził forum, gdzie doradzono mu rozłożyć ręczniki w odpowiednich miejscach i uszczelnić dach. Warto dodać, że w tym samym miejscu inny właściciel Bronco napisał, że jego auto poradziło sobie bez problemu ze śnieżycą.
Odpowiedź Forda
Oficjalny komunikat amerykańskiej marki sugeruje, że przedstawiciele marki widzieli coś takiego jedynie wtedy, gdy nie były zamknięte drzwi i okna. Jeżeli jednak problem rzeczywiście wystąpił, to naprawa zostanie zrealizowana w ramach gwarancji.
Ford nie miga się od odpowiedzialności, co oczywiście jest pełnym i oczekiwanym profesjonalizmem w takich sprawach. Niemniej jednak konieczne jest wydanie ekspertyzy. Dopiero na tej podstawie będzie możliwość postawienia właściwych wniosków.
Przypomnijmy, że nowy Ford Bronco nie jest dostępny w Polsce. Niewykluczone, że dołączy do gamy, ale jeśli tak się stanie, to będzie to najpewniej wariant najmniej terenowy.