To zdarzenie budzi grozę, a także przypomina, jak niewiele trzeba, by doszło do tragedii.
Dwaj młodzi Chińczycy rozpołowili Lotusa na latarni. Jakkolwiek to brzmi, jest to prawda. Wszystko zostało nagrane przez kamerę monitoringu miejskiego. Jest to materiał dla ludzi o mocnych nerwach. Niektórzy mogą uznać nagranie za wstrząsające, dlatego ostrzegamy przed jego włączeniem.
Nie ma wątpliwości, że kierowca jechał za szybko. W pewnym momencie, tylne koła straciły kontakt z nawierzchnią i zerwały przyczepność. Wtedy też doszło do poślizgu, którego nie udało się już opanować.
Potężne zderzenie i resztki auta
Uderzenie było tak silne, że rozerwało brytyjskie auto na kawałki, Oprócz dwóch dużych części nadwozia, na drodze był porozrzucane liczne elementy karoserii, wnętrza i układu napędowego – w promieniu blisko stu metrów.
Jakimś cudem samochód uderzył bokiem, ale za prawymi drzwiami. Osoba, która obok nich siedziała miała mnóstwo szczęścia. Od poważnego kalectwa lub nawet śmierci dzieliły ją jedynie centymetry.
Mężczyźni byli obolali i w szoku. Co ciekawe, żaden z nich nie odniósł dużych uszczerbków na zdrowiu. Służby, które dotarły na miejsce potwierdziły, że obaj mężczyźni są w pełni sprawni i nie wymagają hospitalizacji.
Wyświetl ten post na Instagramie
Na jednym ze zdjęć widać, jak czekali na pomoc w resztce auta. Jednocześnie przeglądali smartfony. Jak widać, potrafili poradzić sobie ze stresem, mimo bardzo trudnej sytuacji.