Wojciech Krzemiński
Japońska marka zaprezentowała światu nowe wydanie swojego miejskiego modelu – to najbardziej wyczynowe.
Toyota GRMN Yaris 2022 została oficjalnie przedstawiona. Jej produkcja ograniczy się do zaledwie 500 egzemplarzy. Każdy z nich będzie kosztował horrendalną sumę, ale nie ma wątpliwości, że popyt i tak przerośnie podaż.
Pod względem stylistycznym widać wyraźnie zmiany w porównaniu do GR Yarisa. Wśród nich są m.in.: maska z włókna węglowego, spojler dachowy, poszerzone nakładki progowe, 18-calowe felgi BBS i nowy splitter. W pakiecie Circuit można wyróżnić także regulowane amortyzatory Bilstein oraz powiększone hamulce.
Z kolei w pakiecie Rally są nowe amortyzatory i stabilizatory, nowe osłony podwozia i klatka bezpieczeństwa. W zależności od wybranego wariantu, Toyota GRMN Yaris 2022 jest o 20 lub 30 kilogramów lżejsza.
Toyota GRMN Yaris – mocniejsza i stabilniejsza
Pod maską pozostała doładowana jednostka benzynowa o pojemności 1,6 litra. Jest jednak delikatnie wzmocniona. Jak wynika z japońskiej specyfikacji tego modelu, oddaje do dyspozycji użytkownika 268 koni mechanicznych oraz 287 niutonometrów.
Toyota GRMN Yaris 2022 – dane techniczne:
- Moc maksymalna: 268 koni mechanizcnych
- Maksymalny moment obrotowy: 287 niutonometrów
- Skrzynia biegów: Sześciobiegowa, manualna
- Napęd: AWD
- Mechaniczne mechanizmy różnicowe na obu osiach
- 595 spawów wzmacniających
- Regulowane zawieszenie Bilstein
- Lżejsza konstrukcja (20-30 kilogramów)
Zintegrowano ją z sześciobiegową przekładnią manualną, która przekazuje cały potencjał na obie osie. Auto wyposażono w mechaniczne mechanizmy różnicowe o ograniczonym poślizgu – zarówno z przodu, jak i z tyłu.
Ceny tego modelu na rodzimym rynku zaczynają się od 64 108 dolarów, co przy aktualnym kursie (3,95) oznacza wydatek 253 226 złotych. Ta naprawdę ogromna kwota, ale przy ograniczonej liczbie wyprodukowanych egzemplarzy nie powinno być problemów ze znalezieniem chętnych.
Toyota jest bardzo pewna swego i zamierza przeprowadzić loterię, która wyłoni klientów mogących nabyć ten samochód. Trudno więc jednoznacznie stwierdzić, na jakie rynki one trafią w niedalekiej przyszłości.
