Japońska marka zrezygnowała ze sportowej gamy modelowej już jakiś czas temu. Właśnie dlatego, gdy pojawia się taki samochód, to wielu przeciera oczy ze zdumienia.
Tak, to nowiutkie Mitsubishi Lancer EVO Final Edition. Jak można się domyślać, nie jest to rocznik 2021, bo już producent już dawno zakończył produkcję. To egzemplarz pochodzący z 2015 roku, ale zachowany w fabrycznym stanie. Do tej pory pokonał zaledwie 99 kilometrów, co oznacza, że był jedynie przewożony na kołach „wokół komina”.
Co ciekawe, to egzemplarz numer 350 z 350 wyprodukowanych z myślą o rynku kanadyjskim. To ostatnia stworzona sztuka. To na pewno wpływa na jej wartość. Samochód jest w posiadaniu dealera Baywest Mitsubishi. Warto dodać, że na całym świecie powstało zaledwie 3100 tych samochodów.
Ostatnie Mitsubishi Lancer EVO Final Edition
Samochód zdobi biały lakier, który został uzupełniony czarnym dachem, plakietą Final Edition i dedykowanymi felgami BBS. Nie mogło oczywiście zabraknąć tylnego skrzydła, dużych wlotów powietrza i czerwonych zacisków będących częścią układu hamulcowego firmy Brembo.
Wnętrze Mitsubishi Lancer EVO Final Edition jest oczywiście w fabrycznym stanie. W porównaniu do innych EVO, wyróżnia się jedynie czerwonymi, kontrastowymi szwami i tabliczką znamionową z numerem seryjnym.
Pod maską pracuje dwulitrowy, doładowany silnik benzynowy, który oferuje 303 konie mechaniczne i 414 niutonometrów. Za przenoszenie tej mocy na obie osie odpowiada pięciobiegowa skrzynia manualna.
Jesteś zainteresowany zakupem tego samochodu? To naszykuj 147 899 dolarów kanadyjskich. Przy aktualnym kursie (3,06) oznacza to wydatek 452 570 złotych. Doliczając do tego opłaty podatkowe i transport trzeba liczyć się z kwotą sięgającą połowy miliona złotych. Link do ogłoszenia znajdziesz TUTAJ.