w , ,

Ford Explorer 3.0 EcoBoost Plug-in Hybrid – test, dane techniczne, ceny, opinie

Ford Explorer test 2021
Ford Explorer 3.0 EcoBoost Plug-in Hybrid - test, dane techniczne, ceny, opinie

Amerykańska marka podjęła odważną decyzję i wróciła na Stary Kontynent ze swoim dużym SUV-em. Czy ma on szansę na sukces?

Ford Explorer szóstej generacji zadebiutował w 2019 roku na Detroit Auto Show. Spotkał się z ciepłym przyjęciem szerokiego grona fanów motoryzacji z wielu zakątków świata. Może właśnie dlatego, po dwóch dekadach, auto znowu trafiło do europejskich salonów. To oczywiście dobra informacja dla samych klientów, którzy mają teraz jeszcze większy wybór.

Ford Explorer design
Explorer ma amerykańską sylwetkę, która wyróżnia się na europejskich drogach

Pod względem stylistycznym jest naprawdę fajnie, a do tego inaczej. Explorer nie przypomina żadnego konkurenta, co już zasługuje na pochwałę. Jego sylwetka jest bardzo charakterystyczna. Niemal płaska pokrywa silnika uzupełniona wyraźnie pochyloną szybą, prostą liną dachu i ściętym tyłem to interesujące połączenie. Mocno amerykańskie. Do tego dochodzą słuszne gabaryty: 5050 milimetrów długości, 2000 milimetrów szerokości i 1780 milimetrów wysokości.

Indywidualizm we wnętrzu

W kabinie również jest unikatowo – nawet w odniesieniu do innych Fordów. Całe show skrada centralnie umieszony ekran dotykowy, który wyraźnie wystaje poza obrys kokpitu. Jest ogromny i zamontowany pionowo. Oparto go oczywiście na systemie SYNC3, który wyróżnia się naprawdę ergonomicznym interfejsem. Na łatwość obsługi wpływa kilka fizycznych przycisków i pokręteł oraz niezależny panel klimatyzacji.

Ford Explorer wnętrze
Kluczowym elementem kokpitu jest pionowo umieszczony ekran dotykowy

Uwagę zwracają też cyfrowe wskaźniki. Opierać je można na różnych motywach, które pozwalają na dobranie odpowiednich informacji. Przed nimi zagościła dobrze leżąca w dłoniach kierownica. W dziedzinie praktyczności nie ma powodów do narzekań – istnieje wystarczająca liczba schowków, półek i kieszeni. Jeżeli chodzi o materiały, to jest przyzwoicie, choć nie bez „ale”. Mała liczba dekorów nie przeszkadza, ale jakość tylnych paneli drzwiowych pozostawia nieco do życzenia.

Ford Explorer kabina
W obu rzędach jest mnóstwo miejsca

Fotele mają słuszne gabaryty i sprostają oczekiwaniom dwumetrowców. Zresztą, ich zakres regulacji zapewnia dobranie właściwej pozycji praktycznie każdej sylwetce, co oczywiście cieszy. Wyprofilowanie to natomiast ukłon w stronę komfortu, a nie sportu. I bardzo dobrze. Z kolei w drugim rzędzie znajdziemy trzy miejsca. Jak można się domyślać, dwa boczne są wygodniejsze od środkowego. Nie chodzi jednak o wymiary (te są zbliżone), tylko o możliwości konfiguracyjne – przesuwanie i pochylanie.

Ford Explorer trzeci rząd
Trzeci rząd chowa się w podłodze bagażnika

Miłą niespodzianką jest trzeci rząd – chowany w podłodze, rzecz jasna. Dwa dodatkowe fotele mogą się przydać nawet na dłuższych dystansach. Mają wystarczające rozmiary, choć umieszczono je blisko podłogi, co oznacza słabe podparcie dla ud. To jednak typowe, dla takich rozwiązań. Lepiej jednak nimi dysponować, niż wracać po kolejnych pasażerów…

Ford Explorer bagażnik
Pojemność bagażnika w konfiguracji 5-osobowej to 635 litrów

Ostatnią częścią, którą skrywa wnętrze jest bagażnik. Jeżeli wykorzystamy wszystkie siedem miejsc, to pozostanie 240 litrów pojemności na ekwipunek. Schowanie dwóch ostatnich foteli zaowocuje wzrostem do 635 litrów. Złożenie dodatkowo drugiego rzędu pozwoli uzyskać ponad 2270 litrów. Możliwości załadunkowe, jakimi dysponuje Ford Explorer są zatem znaczące.

Ford Explorer – dane techniczne

A co kryje się pod maską? Naprawdę bardzo dobra, sześciocylindrowa konstrukcja. To jednostka 3.0 Ecoboost wspierany przez silnik elektryczny (75 kW). Ten duet generuje łącznie 457 koni mechanicznych oraz 825 niutonometrów. To dużo, ale trzeba pamiętać, że amerykański SUV waży niemal 2,5 tony. Warto dodać, że przenoszenie mocy na obie osie odbywa się za pomocą dziesięciobiegowej przekładni automatycznej, a nie mułowatej skrzyni bezstopniowej, która w autach spalinowych powinna być zakazana (denerwująca charakterystyka pracy).

Ford Explorer Hybrid dane techniczne
Układ hybrydowy oferuje 457 KM i 825 Nm

Osiągi? Godne. Ten mastodont rozwija 100 km/h w ciągu 6 sekund i może pędzić z prędkością 230 km/h. Trudno oczekiwać czegoś więcej. No może poza akceptowalnym zużyciem paliwa. A jak jest w tym przypadku? Wiele zależy od poziomu naładowania baterii. Jeżeli jest pełna, to możemy pokonać realnie do 40 kilometrów. Wtedy udaje się uzyskać około 5 litrów na setkę. Jeśli jednak nie ma dużego zapasu „w prądzie”, to trzeba liczyć się z wynikiem na poziomie 9,5 litra, co wciąż mieści się w granicach rozsądku. W tym miejscu należy dodać, że ładowanie akumulatora z domowego gniazdka trwa 5-6 godzin.

Wrażenia z jazdy amerykańskim SUV-em

Silnik elektryczny po rozładowaniu baterii nie zostaje „uśpiony” do czasu ładowania. Aktywuje się w optymalnych dla siebie warunkach (posiada rezerwę energii) i wspomaga jednostkę spalinową wtedy, gdy trzeba. Oczywiście, ma to swoje granice, ale są one przesunięte dalej, niż może się wydawać. Poza tym, można starać się odzyskać trochę energii, choć o efektywnym ładowaniu podczas jazdy trzeba raczej zapomnieć. Cieszy natomiast płynne działanie całego układu.

Explorer wrażenia z jazdy
Samochód jest komfortowy, a zarazem dobrze sobie radzi w zakrętach – mimo dużej masy

Wciśnięcie pedału gazu katapultuje Explorera, który nie wygląda na tak szybki środek lokomocji. Podczas hamowania można odczuć jego masę, ale w zakrętach jest lepiej, niż u znacznej liczby potencjalnych konkurentów. Zawieszenie nie pozwala na przesadne kołysanie, a układ kierowniczy skutecznie integruje się z kierowcą. Jasne, że nie jest to Focus RS, ale biorąc pod uwagę masę i gabaryty, trzeba zdjąć czapki z głów i ukłonić się przed inżynierami Forda.

Explorer 2021 test
Napęd hybrydowy działa płynnie i pozwala utrzymać akceptowalny poziom zużycia paliwa

Dzięki dobremu odseparowaniu od świata zewnętrznego, w kabinie można odczuć spokój. To chyba jedna z najbardziej istotnych wartości tego modelu. Potężny Ford świetnie spisuje się na drogach szybkiego ruchu, autostradach i w górskich warunkach, ale w mieście trzeba wziąć pod uwagę, że może zająć nieco więcej miejsca, niż zwykły hatchback. Mimo tego, manewrowanie nim nie przysparza kłopotów, jeżeli tylko zaufamy dużym lusterkom oraz kamerom.

Ile kosztuje Ford Explorer?

Przejdźmy do cen, które mogą wydawać się mocno przesadzone – w tym szaleństwie jest jednak metoda. Explorer kosztuje co najmniej 372 200 złotych. To ogromna kwota, ale mamy do czynienia z topowym wyposażeniem już na starcie. Polityka dotycząca tego modelu w Polsce oparła się na zaoferowaniu maksymalnie skonfigurowanej wersji bez konieczności wyszukiwania opcji dodatkowych. I jeżeli spojrzymy na to w ten sposób, to robi się rozsądniej. Problem w tym, że nie każdy chce mieć w aucie to wszystko, co tu się znajduje. I dla tych osób nie ma właśnie alternatywy, co może nieco ograniczyć zainteresowanie tym modelem.

Ford Explorer ile kosztuje
Ceny tego modelu startują od 372 700 zł

Polubiłem Explorera już w chwili jego polskiej premiery. Ma w sobie sporo amerykańskości, ale podanej w europejski sposób. Nie zawodzi w dziedzinach prowadzenia, komfortu, ergonomii czy zaawansowania technologicznego. To duży SUV z charakterem i udanym zespołem napędowym, który może być alternatywą dla popularnych modeli z Niemiec i Japonii.

Tekst i zdjęcia: Wojciech Krzemiński

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Autokar z kapsułami do spania

Kuszetki w wersji lux, czyli kapsuły hotelowe w autokarze. Świetne! (wideo)

BMW M4 vs BMW M440i vs BMW M4 F82

Mocne BMW Serii 4 na trzy sposoby: Nowe M4 kontra M440i i stare M4 (F82). Wyniki zaskakują (wideo)