Duży budżet pozwala na nietypowe formy rozrywki. Niektóre z nich trudno uznać za sensowne.

Oto przykład, który udowadnia, że im więcej pieniędzy, tym większa wyobraźnia. Niestety, nie zawsze idzie to w parze ze zdrowym rozsądkiem. Nierzadko chodzi jedynie o wygłupy, ale kto bogatemu zabroni? No właśnie, nikt. Szkoda jedynie samochodu, którego przeznaczenie jest zupełnie inne. Ale do rzeczy…

Pewien znany youtuber postanowił wykorzystać swoje Lamborghini Huracan do kręcenia bączków po błotnistej, nierównej nawierzchni. Nawet jeżeli karoserię pokrywa okleina, nie jest to dobry pomysł, tym bardziej że podwozie nie ma takiego zabezpieczenia.

Po skończeniu zabawy na pewno nie będzie wesoło – przynajmniej tym osobom, które będą odpowiedzialne za domycie samochodu. Wydaje się, ze zebranie błota z każdej szczeliny nie będzie możliwe bez rozebrania niektórych elementów. Trudno podejrzewać, że ktoś się tego podjął.

Przypomnijmy, że seryjne Lamborghini Huracan oferuje silnik 5.2 V10 generujący 610 koni mechanicznych. Moc trafia na obie osie za pośrednictwem automatycznej skrzyni biegów. Układ napędowy umożliwia osiąganie setki w około 3 sekundy i rozpędzanie się do 325 km/h. Warto dodać, że egzemplarz biorący udział w nagraniu został zmodyfikowany, co zaowocowało wzrostem mocy do 800 koni mechanicznych.