Osoby starsze miewają problemy z prowadzeniem pojazdów, choć nie jest to reguła. Wiele zależy od umiejętności i organizmu.
Należy jednak mieć świadomość, że z wiekiem nasze możliwości ruchowe stają się coraz bardziej ograniczone. Łatwiej także o popełnienie błędu czy utratę koordynacji ruchowej. Ten 82-latek w Ferrari wjechał do centrum handlowego przez szybę.
Uderzenie autem w budynek nie wydarzyło się po raz pierwszy w historii, ale trzeba przyznać, że zobaczenie w takich okolicznościach rozbitego włoskiego modelu sportowego jest unikatowe.
Brawurowa jazda starszego pana?
Zdarzenie miało miejsce w miejscowości Sant Julia de Loria na terenie Andory. Okoliczności są wciąż badane, ale z pierwszych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku była wysoka prędkość i utrata panowania nad pojazdem.
82-latek miał stracić kontrolę na pobliskiej drodze, co skończyło się poślizgiem. Samochód przebił bariery, wjechał na teren obiektu, a następnie przebił szybę i wjechał do wnętrza budynku.
Kierowca, 59-letnia pasażerka oraz 44-letni pracownik trafili do szpitala. Ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. To jedyna dobra informacja.
Ferrari 512 TR, którym podróżował sprawca zostało poważnie rozbite. Poza karoserią należy liczyć się z uszkodzonym podwoziem. Przypomnijmy, że ten model jest tak naprawdę zaktualizowaną wersję Testarossy.
Według szacunków, auto doczekało się zaledwie 2200 wyprodukowanych egzemplarzy. Każdy z njich posiadał pierwotnie silnik dwunastocylindrowy o pojemności 4,9 litra, który generował 422 koni mechanicznych i 491 niutonometrów.
Un Ferrari descontrolat s’encasta a la façana del River https://t.co/zytD62wzO9 pic.twitter.com/Ej1Ww2mLQ5
— Diari d’Andorra (@diariandorra) December 23, 2021
W takim aucie można zobaczyć setkę po upływie 4,8 sekundy. Nie jest też tajemnicą, że sportowe, tylnonapędowe auta z lat 90. wymagają od użytkowników umiejętności, sprawności i pokory. Być może właśnie tego zabrakło.