Do tego dość nietypowego zdarzenia doszło w mieście Barnauł znajdującym się w azjatyckiej części Rosji.
Kierowca Suzuki Liany stał poprawnie na światłach na jednym z pasów uprawniających do skrętu w lewo. Postanowił on jednak wjechać na sąsiedni pas (również lewoskręt), by wyprzedzić ciężarówkę. Po chwili japoński sedan wpadł w poślizg przy naprawdę niewielkiej prędkości. Kierowcy nie udało się już wyprowadzić auta i podróż skończyła się niestety w rowie – i to na dachu. Co mogło być przyczyną? Policja z pewnością powiedziała, że niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze i ewentualnie niezachowanie szczególniej ostrożności. Rzeczywiście, padał deszcz, ale to chyba dość popularne zjawisko… Według nas Liana nie miała założonego ogumienia w choćby przyzwoitym stanie. Prawdopodobnym scenariuszem jest również jakaś plama oleju, którą rozmyły opady. Zobaczcie to: