Bardzo często publikujemy sytuacje, które budzą kontrowersje i… pozwalają powątpiewać w sens naszego gatunku. Ta historia pokazuje jednak, że istnieją dobrzy ludzie, którzy nie są obojętni.
Głównymi bohaterami tej historii są kierowca osobówki i motocyklista. Obaj panowie dostrzegli małego kotka, który starał się przejść przez drogę, ale był tak spanikowany z powodu jadących samochodów, że w końcu położył się bezradnie na samym środku…
Wspomniani wyżej Panowie zatrzymali swoje pojazdy i podbiegli do wystraszonego zwierzęcia, zatrzymując wcześniej zbliżający się samochód – wszystko po to, by uniknąć potrącenia. Motocyklista złapał bezbronne zwierze i przekazał kierowcy, który postanowił wziąć futrzaka pod opiekę. Ukłony za postawę. Nie bądźmy obojętni w takich sytuacjach. Warto pomagać zarówno ludziom, jak i zwierzętom. Nigdy nie wiadomo, czy sami nie będziemy potrzebowali tej pomocy.