Katowicki „zakręt mistrzów” cieszy się sławą w całym kraju. Okazuje się, że jego sosnowiecki odpowiednik jest równie popularny.
Zjazd z DK94 na S86 w kierunku Katowic to miejsce wielokrotnych wypadków i kolizji, wśród których nie brakuje dachowań. Nie jest to może najłatwiejszy łuk w mieście, ale z pewnością zachowując dozwoloną prędkość można go pokonać bez najmniejszych problemów – w każdych warunkach. Niestety, niektórzy kierowcy lekceważą przepisy, a to ma swoje konsekwencje.
Właśnie dlatego pojawi się tam fotoradar – w ciągu 2-3 miesięcy. Choć można mieć zastrzeżenia do tego typu urządzeń, zamontowanie jednego z nich w tamtym miejscu wydaje się bardzo dobrym pomysłem. Miejmy nadzieję, że to ograniczy liczbę niebezpiecznych zdarzeń.
Zmiana profilu drogi, nowa nawierzchnia i w końcu naprawienie odwodnienia w tym miejscu by łaskawie poraz pierwszy od kilku lat woda przestała tam zalewać pas po deszczu byłoby lepszym rozwiązaniem, ale postawić radar prościej i jeszcze pewnie na siebie zarobi, no a remont drogi się przecież nie zwróci…
Jeśli wyremontują tamten fragment, ale nie postawią fotoradaru to duże prawdopodobieństwo, że będzie jeszcze więcej wypadków… Nie jestem zwolennikiem tego typu urządzeń, ale w tamtym miejscu nie widzę innej możliwości. Choć lepsza nawierzchnia jest także potrzebna.