Na naszych drogach wciąż nie brakuje kierowców, którzy kompletnie lekceważą wszelkiego rodzaju przepisy. Właśnie dlatego dochodzi do licznych zdarzeń, które niosą za sobą poważne konsekwencje.
Następna przykra historia miała miejsce w Rzeszowie na skrzyżowaniu Alei Kopisto z ulicą Podwisłocze (w ostatnią niedzielę listopada). W prawidłowo jadący samochód marki Renault uderzyło rozpędzone BMW. Warto dodać, że to drugie jechało pod prąd.
Sprawca wraz z pasażerem postanowili uciec z miejsca zdarzenia. Obaj mężczyźni zostali już jednak zatrzymani przez policję. Za kierownicą BMW siedział 35-letni mieszkaniec powiatu tarnobrzeskiego. W wypadku ucierpiał kierowca prawidłowo jadącego samochodu i pasażerka. Im życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.